W słupskim teatrze od kilku dni trwa festiwal Scena Wolności. W niedzielę zaplanowano na 19:00 pokaz kontrowersyjnego spektaklu „Klątwa”. Wprowadzono specjalne środki ostrożności, bo w sobotę wieczorem policja otrzymała zgłoszenie o rozlaniu cuchnącej substancji na schodach budynku teatru. Widzowie wychodzący z sobotniego przedstawienia czuli nieprzyjemny zapach również w środku budynku.

AKTUALIZACJA, GODZ. 18.10

W związku z rozlaniem niezidentyfikowanej substancji zapachowej w budynku Nowego Teatru, prezentacja spektaklu „Klątwa” odbędzie się 23 września o godzinie 19.00 w hali Gryfia przy ulicy Szczecińskiej 99 – wejście od tylnego parkingu. Widzów – wyłącznie z biletami, zaproszeniami, identyfikatorami festiwalowymi – prosimy o przychodzenie do hali z półgodzinnym wyprzedzeniem.

Na ulicy Jagiełły (naprzeciwko Nowego Teatru) zostaną podstawione dwa autobusy MZK dla widzów, do których nie dotrze informacja o zmianie miejsca prezentacji spektaklu. Ze względu na utrudnienia, rozpoczęcie spektaklu może się opóźnić. W związku ze zmianami organizacyjnymi ogłoszenie werdyktu jury festiwalowego oraz rozdanie nagród zostało przeniesione na następny dzień – ogłosił Dominik Nowak – Dyrektor Naczelny i Artystyczny Nowego Teatru im. Witkacego w Słupsku.

WYKROCZENIE

Rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Słupsku nadkomisarz Robert Czerwiński potwierdził, że sprawa jest badana jako wykroczenie. Substancja, którą ktoś zanieczyścił schody, to prawdopodobnie środek do odstraszania dzików. Na razie nie wiadomo, jakie były motywy działania sprawcy.

W związku z planowanymi na niedzielę zgromadzeniami przeciwników „Klątwy” pod budynkiem teatru, od godziny 17.00 policja zamknęła dla ruchu ulicę Jana Pawła Drugiego. Teatr wprowadził dodatkowe środki bezpieczeństwa. Do budynku teatru wejdą tylko widzowie z biletami i przejdą szczegółową kontrolę.

WNIOSEK ODRZUCONY DWA RAZY

Sąd Okręgowy w Słupsku dwa razy odrzucił wnioski o zdjęcie Klątwy z afisza. Również prokuratura rejonowa w Słupsku odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie obrazy uczuć religijnych. Przeciwko spektaklowi od kilku tygodni protestują środowiska katolickie.

Przemysław Woś/pOr