– Będę w środę zeznawał przed sądem, że wprowadziłem na wystawę stałą polskich bohaterów, Irenę Sendlerową, Maksymiliana Kolbe – mówił w Radiu Gdańsk Karol Nawrocki. Dyrektor Muzeum II Wojny Światowej będzie w środę zeznawać w procesie wytoczonym przez poprzednią dyrekcję placówki. Profesor Paweł Machcewicz zarzuca mu niszczenie ekspozycji. Z Karolem Nawrockim rozmawiała Beata Gwoździewicz.
– Zmiany w wystawie dotyczyły uwypuklenia polskich losów podczas II wojny światowej – mówił Karol Nawrocki. Jego zdaniem wystawa przygotowana przez poprzednią dyrekcję historia Polski była marginalizowana. – Według Pawła Machcewicza wystawa jest jego osobistą własnością. Rozstrzygnie to sąd. Wyobrażenie, że coś co jest własnością publiczną można sprywatyzować w sferze kultury jest czymś na co ja się nie godzę. Ani premier Gliński ani minister Sellin nie zlecili mi żadnych zadań do wykonania, co też zeznam przed sądem. Wszystkie zmiany konsultujemy z gronem naukowców. Zmiany są oczywiste – mówił dyrektor muzeum.