Na pierwszym miejscu w swoim programie wyborczym sprzeciwia się przyjmowaniu imigrantów. Jest natomiast za budową basenów i mieszkań komunalnych w Gdańsku. Jakie są pomysły Doroty Maksymowicz-Czapkowskiej, kandydatki na prezydenta Gdańska? Kandydatka z KWW Narodowego Frontu Polskiego Wojciecha Olszańskiego była Gościem Dnia Radia Gdańsk po 17:00. Rozmawiał Piotr Kubiak.
– Od innych kandydatów różnię się przede wszystkim podejściem do przyjmowania imigrantów. Nie jestem zwolennikiem ani polityki „multikulti”, ani próby wprowadzania jej tylnymi drzwiami przez obecnego prezydenta. Uważam, że pozostali kandydaci nie są w stanie zapewnić nam tego, że Gdańsk nie zrobi się za chwilę drugim Sztokholmem – mówiła.
– Dodatkowym punktem jest to, że bardzo chciałabym zadbać o zdrowie gdańszczan. Proponowana jest budowa spalarni odpadów na Szadółkach. Ja bym wolała inne rozwiązanie, bardziej nowatorskie, które jednocześnie nie są bardziej kosztowne. Na przykład gazyfikacja plazmowa, rozwiązanie absolutnie neutralne ekologicznie – podkreśliła.
Prowadzący zapytał kandydatkę o jej pomysły rozwiązań dla seniorów. – Uważam, że kwestia domów opieki powinna być w gestii prywatnych firm, stowarzyszeń lub fundacji. Nie dlatego, że Gdańsk nie powinien zajmować się takimi sprawami. Uważam, że jako miasto powinniśmy wspierać działania osób prywatnych. Prywatne domy opieki są oczywiście trochę kosztowne, ale jeśli byłoby więcej takich firm, wolny rynek wymusiłby podniesienie jakości obsługi i obniżenie kosztów. Gdańszczanie są bardzo kreatywni i na pewno by sobie z tym poradzili – dodała.
Kandydatka uważa, że żłobki także są świetnym polem do popisu dla firm prywatnych czy stowarzyszeń. – Zdaję sobie sprawę z tego, że żłobki są potrzebne, ale trzeba zadać sobie pytanie, czy matki, które oddają dzieci do żłobków, faktycznie żłobków potrzebują. Może robią to, bo potrzebują pieniędzy. Myślę, że można by było inaczej wesprzeć każdą rodzinę tak, żeby mamy mogły zostać przy swoich dzieciach – podsumowała.