32,35 procent głosów dla Kacpra Płażyńskiego – to wynik, który wywołał ogromną radość w sztabie kandydata.

– Symptomy zmiany postaw i preferencji mieszkańców Gdańska były już widoczne w trakcie tej kampanii. Mam nadzieję, że nadzwyczajna popularność Kacpra Płażyńskiego w mieście w drugiej turze spowoduje, że głosujący na Jarosława Wałęsę będą konsekwentni i przeniosą swoje poparcie na Kacpra Płażyńskiego. Myślę, że taka będzie konsekwencja ich wyborów wcześniejszych i tego byśmy Gdańskowi życzyli, bo dla Gdańska najważniejsze jest, żeby się dalej rozwijał i żeby dobrze współpracował z rządem centralnym, żeby mieszkańcy korzystali na tej dobrej współpracy – mówił Kazimierz Koralewski.