Wyniki znakomite, a na trybunach niewykorzystany potencjał. Lechia Derbami poprawi frekwencję

12 077 – to średnia frekwencja na trybunach Lechii Gdańsk w tym sezonie. Gdańszczanie są w ścisłej czołówce tabeli, ostatni raz tak dobrze grali dwa lata temu, a trybuny wciąż zapełniają się w niewielkim stopniu. Średnią podniosą derby Trójmiasta. Na pięć dni przed meczem bilet ma już około 11 tysięcy osób, a do sprzedaży otwarto górne sektory stadionu. Nawet w poprzednim, fatalnym pod względem sportowym sezonie, spotkanie z Arką przyciągnęło na Stadion Energa 22 871 osób. To był najlepszy wynik w tamtych rozgrywkach, ponad dwukrotnie przekraczający mizerną średnią wynoszącą 10790. Piłkarze wynagrodzili kibiców wygrywając 4:2.

JEST GORZEJ NIŻ PRZED ROKIEM

W tym roku wyniki sportowe poszły zdecydowanie do góry, ale kibiców nie ma zdecydowanie wielu. Jak informuje Paweł Pokrzywiński, po pięciu pierwszych domowych meczach Lechii średnia frekwencja jest nawet gorsza niż w zeszłym roku (13 149). O rezultacie z sezonu 2016/17, wynoszącym 17 951, można tylko pomarzyć.


NIEWYKORZYSTANY POTENCJAŁ

Tegoroczny wynik na pewno poprawią Derby Trójmiasta. Już w niedzielę bilet miało około 11 tysięcy kibiców, a okres, w którym sprzedaje się najwięcej wejściówek, dopiero nastąpi, bo są to ostatnie dni przed meczem.  Na dolną część trybuny zielonej zostały już bilety już się skończyły. Po raz pierwszy w sezonie otwarto więc górną część stadionu na trybunach zielonej i żółtej.

Jednak nawet jeżeli wynik zbliży się do tego z kwietnia, to wciąż będzie można mówić o niewykorzystanym potencjale. Lechia jest wiceliderem Lotto Ekstraklasy, gra naprawdę przyzwoitą piłkę i na stadionie regularnie powinno pojawiać się ponad 15 tysięcy kibiców, a Derby to spotkanie, które mogłoby przyciągnąć nawet dwa razy większą publiczność. Do tego trzeba jednak czegoś więcej niż tylko, i aż, dobrej gry.

Tymoteusz Kobiela

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj