Starogardzki Dom Senior Plus czeka na podopiecznych. Wolnych jest 30 miejsc dla osób powyżej 60 roku życia. Miesięczna opłata za zajęcia i posiłki to 40 zł. – Kryteria są proste. Chętni muszą mieć ukończone 60 lat i nie pracować. Mamy 30 wolnych miejsc. Zajęcia zaczynamy 5 listopada. Ich koszt to 40 złotych miesięcznie – wylicza Urszula Ossowska, dyrektor starogardzkiego MOPS.
SPORT, EDUKACJA, OPIEKA
Jak przypomina Małgorzata Rogala ze starogardzkiego magistratu, Dom Senior Plus funkcjonować będzie przez osiem godzin dziennie przez pięć dni w tygodniu. Osoby starsze otrzymają tam niezbędną pomoc i wsparcie. Każdy senior będzie miał zagwarantowany – między innymi – minimum jeden ciepły posiłek oraz zajęcia edukacyjne, sportowe, a także warsztaty terapii zajęciowej.
Zgłoszenia są przyjmowane w gmachu głównym starogardzkiego MOPS od poniedziałku do piątku w godzinach 8.00-15.00
PROBLEM DEMOGRAFICZNY
– Problem starzenia się społeczeństwa dotyka także naszego miasta. Już dzisiaj musimy reagować, aby zapewnić seniorom jak najlepsze funkcjonowanie w przyszłości. Dlatego otworzyliśmy „Senior Plus” i dlatego też będziemy realizowali kolejne rządowe programy senioralne – mówi Janusz Stankowiak, prezydent Starogardu.
POMÓC SENIOROM
Jak wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli, prawie 20 procent gmin w Polsce nie zapewnia osobom starszym opieki w miejscu zamieszkania. A należy to do ich obowiązków. Tymczasem jest to najmniej kosztowna dla samorządów forma pomocy seniorom. Problemem pozostaje brak określonych standardów takiej opieki, a co za tym idzie – brak możliwości oceny jakości świadczonych usług.
– Z roku na rok systematycznie rośnie liczba osób, którym świadczone są usługi opiekuńcze w miejscu zamieszkania – od 84,5 tys. w 2014 r. do ponad 94 tys. w 2016 r. To nadal jest kropla w morzu potrzeb. W 2016 r. opieką domową w skali kraju objęto nieco ponad 1 proc. populacji powyżej 60. roku życia. Tymczasem liczba osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji, potrzebujących opieki środowiskowej wynosi ok. 2 mln i systematycznie rośnie – wyjaśnia Krzysztof Kwiatkowski, prezes Najwyższej Izby Kontroli.