Na swoich ulotkach umieścił informację o tym, jak można pomóc potrzebującym dzieciom. Marcin Rulewski do drugiej tury wyborów na burmistrza Pelplina się nie dostał, ale – jak mówi – może czuć się wygranym. Kandydat Świadomego Pelplina, przyznaje, że początkowo planował wywieszać banery i plakaty, bo czuł, że jest mniej rozpoznawalny od swoich kontrkandydatów. – Wszystko zmieniła jednak rozmowa ze spotkanym na ulicy siedemdziesięciolatkiem, który komentując wiszące w mieście banery powiedział, że za wydane na nie pieniądze mogłaby przeżyć przez miesiąc niejedna rodzina – mówi Marcin Rulewski.
Wtedy też pojawił się pomysł, aby zamiast wywieszać plakaty i banery, przekazać pieniądze potrzebującym dzieciom: zbierającemu na operację wydłużenia nogi Arturkowi oraz Tatianie, niepełnosprawnej dziewczynce potrzebującej nowego domu. – Spodziewałem się, że nie wygram tych wyborów, ale chciałem zrobić coś dobrego – mówi Rulewski. Nie zdradza jednak jaką kwotę wpłacił na konta potrzebujących.
RÓŻNE OPINIE MIESZKAŃCÓW
– Tak powinno być, przynajmniej coś z tego zostanie, a nie tylko bałagan w mieście – komentują postawę Rulewskiego mieszkańcy. – Te papierkowe twarze to moim zdaniem marnotrawstwo – mówi o wyborczych plakatach jedna z mieszkanek Pelplina.
– Pojawiały się głosy, że wykorzystuję w swojej kampanii potrzebujące dzieci. Większość opinii była jednak pozytywna, co widać po wpływach na konta dzieciaków – mówi Marcin Rulewski. – Niezależnie od wyniku mogę czuć się wygranym w tych wyborach – dodaje.
Marcin Rulewski zdobył 17 procent głosów i zajął czwarte, ostatnie miejsce w wyborach na burmistrza Pelplina. Nie znalazł się w drugiej turze wyborów, w której 4 listopada zmierzą się Mirosław Chyła (Kociewska Inicjatywa Samorządowa) i Tomasz Czerwiński (Prawo i Sprawiedliwość).
Informacje o tym w jaki sposób można pomóc Tatianie Rąbale i Arturowi Sasinowskiemu można znaleźć na stronie siepomaga.pl.
https://www.siepomaga.pl/artur-sasinowski
https://www.siepomaga.pl/domdlatatiany
Wojciech Stobba/mili