1 listopada na gdyńskich cmentarzach tradycyjnie już prowadzona była zbiórka pieniędzy na Hospicjum Świętego Wawrzyńca. Od południa, między innymi na Cmentarzu Komunalnym przy ul. Witomińskiej, kwestowali prezydent miasta ze swoimi współpracownikami, lokalni społecznicy, aktorzy i uczniowie gdyńskich szkół. – Zbiórkę prowadzimy od 15 minut i w naszej puszcze już dźwięczą monety, choć muszę przyznać, że dużo więcej jest banknotów niż monet, co nas bardzo cieszy – mówi wolontariuszka Katarzyna Wojasińska, aktorka Teatru Muzycznego w Gdyni. – Ludzie bardzo chętnie wspierają hospicjum. Wydaje mi się, że to kwestia też pogody. Jest słonecznie, przyjemnie, ludzie są uśmiechnięci i otwarci.
CIESZYMY SIĘ Z KAŻDEGO GROSIKA
– Nasza puszka jest ciężka, ale nam w gruncie rzeczy zależy na papierowych datkach. A nawet na kartach z pinem. Ale owszem, cieszymy się z każdego grosika, a nasza puszka w tym momencie waży jakieś pół kilograma. Mam nadzieję, że uda nam się ten wynik podwoić – dodawała ze śmiechem Joanna Grajter, była wieloletnia rzeczniczka gdyńskiego Ratusza.
Wolontariuszy zbierających datki na hospicjum na gdyńskich nekropoliach spotkać będzie można do niedzieli. Przed rokiem udało się w ten sposób zebrać blisko 160 tysięcy złotych.
Marcin Lange/mich