Polska największą ofiarą drenażu mózgów w Europie. „Na szczęście ma to też pozytywny wpływ na nasze firmy”

Prawie 580 tys. Polaków po studiach w minionym roku mieszkało w innym niż rodzinny kraju Unii Europejskiej. To najwięcej spośród 28 państw Unii – wynika z raportu na temat drenażu mózgów, który przygotowano dla Europejskiego Komitetu Regionów. Na ile to groźne zjawisko? Jakie może mieć dla nas skutki i jak je powstrzymać? Gośćmi Iwony Wysockiej w audycji Ludzie i Pieniądze w Radiu Gdańsk byli Rafał Czyżewski, Greenway Polska i Marek Krzykowski, AK Construction, wykładowca SGH.

– Przepływ ludzi pomiędzy krajami jest podstawową wartością unijną i musimy się z tym liczyć. Te liczby są bardzo duże, ale Polska jest jednym z większych krajów Unii Europejskiej, a przy okazji nie najbogatszych. To zjawisko ma negatywny wpływ na rynek pracy. Jako prezes jednej z film mam coraz większe problemy związane z pozyskaniem wykształconych i doświadczonych pracowników – mówił Rafał Czyżewski.

– To negatywne zjawisko dla naszego kraju. Technologicznie wiele firm zachodnich jest lepiej rozwiniętych, a polski system edukacji pozwala osiągnąć wysoki poziom wiedzy i te firmy, które dysponują dużymi środkami, ośrodkami badawczymi bardzo chętnie sięgają po polskich specjalistów. Na szczęście specjaliści, którzy wyjeżdżają, mają pozytywny wpływ na nasze firmy, bo przywożą technologie, przynoszą wiedzę, kooperują – dodał Marek Krzykowski.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj