Wejherowo. Ukradł prąd, bo… musiał uratować rybki. Ale przestał po interwencji straży miejskiej

Nielegalny pobór energii na jednym z osiedli w Wejherowie – tak brzmiało zgłoszenie, które odebrali strażnicy miejscy. Pojechali to sprawdzić. Tłumaczenia jednego z mieszkańców po prostu nie mogli się spodziewać.

Sprawa została zgłoszona wieczorem 30 listopada. Tak jak w wielu budynkach wielorodzinnych, tak i w tym wypadku za zużycie energii na klatce schodowej płacą wszyscy mieszkańcy. Jednak jeden z nich podłączył przewód elektryczny do oprawki oświetlenia klatki schodowej. Drugi koniec przewodu znajdował się w jego mieszkaniu. W rozmowie ze strażnikami tłumaczył to… potrzebą ratowania rybek w akwarium.

Po tej sytuacji mężczyzna sam odłączył kabel. O sprawie został powiadomiony administrator budynku. Dalsze losy rybek w akwarium nie są nam znane.

 

oprac. mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj