Piotr Muller przejmie mandat poselski po zmarłej Jolancie Szczypińskiej. Pierwszy taką możliwość miał Piotr Karczewski, jednak nie zdecydował się na wejście do Sejmu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami mandat po parlamentarzystce przypadał osobie z tej samej listy, która uzyskała kolejno największą liczbę głosów. Taki wynik osiągnął Piotr Karczewski, obecnie radny sejmiku województwa, który jednak odrzucił możliwość wejścia do Sejmu.
Trzeci na liście był natomiast Piotr Muller, który zgodził się przyjąć mandat.
– Funkcja posła da mi dodatkowe narzędzia do działania na rzecz regionu słupskiego, to jest bardzo dobra wiadomość – powiedział Radiu Gdańsk Piotr Muller.
Jak podkreślał, najprawdopodobniej zostanie w ministerstwie, bo taka jest wola ministra Jarosława Gowina. Aby nie stracić obecnego stanowiska, zostanie mianowany na sekretarza stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Jako podsekretarz, nie może bowiem pełnić funkcji posła.