Autyzm to nie choroba a zaburzenie rozwoju, z którego nie można dziecka wyleczyć, mówiły w Radiu Gdańsk Iwona Baryła, dyrektor Specjalnego Ośrodka Rewalidacyjno – Wychowawczego dla Dzieci i Młodzieży z Autyzmem w Gdańsku i Małgorzata Okoniewska, oligofrenopedagog, certyfikowany terapeuta behawioralny. Terapeutki podkreślały, że autyzmu nie wywołują szczepionki. – Charakterystyczne objawy autyzmu, które zauważają rodzice pojawiają się u dziecka między 18 a 24 miesiącem życia. To wtedy jest też ono szczepione na świnkę, odrę i różyczkę, co błędnie rodzice wiążą z zaburzeniem u dziecka. Nie zostało to do końca zbadane, ale naukowcy jako najbardziej prawdopodobną przyczynę sugerują mutacje genetyczne – mówiła Małgorzata Okoniewska.
Ekspertki tłumaczyły, że autyzm może występować w różnych postaciach i nasileniu. – 60 procent naszych pacjentów ma deficyt intelektualny, ale są dzieci które mimo autyzmu kończą szkoły, a nawet studia- dodawała Iwona Baryła.
fot. Martyna Kasprzycka
Diagnozą autyzmu zajmują się specjalistyczne ośrodki, można ja przeprowadzać już u dzieci dwuletnich, ale najpewniejsza jest ona u czterolatka – tłumaczyła Małgorzata Okoniewska.
W audycji terapeutki wyjaśniały też, na co powinni zwrócić uwagę rodzice dziecka, którzy mogą podejrzewać, że ma ono zaburzenie ze spektrum autyzmu.