Bestialskie morderstwo psa w Przechlewie. Zwierzę schowane w płóciennym worku zostało wyłowione z jeziora Rąbki (Mazur). Sekcja zwłok wykazała, że kiedy wrzucano worek do wody, pies jeszcze żył.
Płócienny worek dryfujący na jeziorze Mazur znalazł przypadkowy przechodzień. O znalezisku poinformował policję, a ta zawiadomiła człuchowski oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce.
WRZUCONY DO WODY ŻYWCEM
– Przeprowadzona w piątek sekcja zwłok wykazała, że w momencie gdy worek był wrzucany do wody, pies najprawdopodobniej jeszcze żył. Wszystko wskazuje na to, że zwierzę próbowało się wydostać z pułapki, rozszarpując worek zębami. Świadczą o tym wyraźne ślady zębów na worku – mówi Karol Krasienkiewicz, prezes człuchowskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce.
DWA TROPY
Policja poszukuje właściciela zwierzęcia. – Na razie typowane są dwie osoby, do których mógł należeć zamordowany pies – dodaje Karol Krasienkiewicz. Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
UWAGA DRASTYCZNE ZDJĘCIA!