„Był niezłomny w głoszeniu poglądów. Potrafił się przeciwstawić swojemu środowisku, nawet Lechowi Wałęsie”. Tak wspominał Pawła Adamowicza były prezydent Sopotu Jan Kozłowski, wpisując się do księgi kondolencyjnej w sopockim magistracie. Jan Kozłowski, były prezydent Sopotu oraz poseł do Parlamentu Europejskiego w czwartek wpisywał się do księgi kondolencyjnej w Urzędzie Miasta Sopotu. Jak mówił reporterowi Radia Gdańsk, w pożegnalnych słowach zawarł swoje wspomnienie o Pawle Adamowiczu, z którym współpracował przez blisko 30 lat. Podkreślił, że zamordowany prezydent Gdańska był wzorem dla innych samorządowców.
– Dziękuję opaczności, że mogliśmy razem pracować dla dobra Gdańska, dla dobra metropolii i dla dobra całego Pomorza. Wszyscy wiemy, jak zmieniał się Gdańsk, jakie inwestycje zostały zrealizowane, ale również, jak zmieniło się miasto w wymiarze społecznym, dzięki wartościom, które on wnosił – mówił były prezydent Kozłowski.
Przywołał wspomnienia o niezłomności Pawła Adamowicza w głoszeniu poglądów, którą zmarły prezydent „łączył z otwartością na poglądy innych”.
„POTRAFIŁ SIĘ PRZECIWSTAWIĆ NAWET LECHOWI WAŁĘSIE”
– Pamiętam jego otwartość i życzliwość, ale właśnie też niezłomność. Chciałem dać taki przykład, jak już wybudował swoje dziecko, Europejskie Centrum Solidarności, pojawiła się kwestia doboru dyrektora i on potrafił się wówczas przeciwstawić nawet swojemu środowisku, solidarności, nawet Lechowi Wałęsie. Wszyscy liczyli na to, że dyrektorem będzie ktoś z legend solidarnościowych. On promował kandydaturę Basila Kerskiego. Wówczas się dziwiłem, dlaczego tak o niego walczy. Ponieważ pracuję cały czas w radzie programowej ECS i mam okazję obserwować pracę dyrektora Kerskiego, wiem, że to był strzał w dziesiątkę. To był właśnie cały Paweł Adamowicz, jeśli był do kogoś przekonany, to walczył o niego do końca, stąd takie efekty jego pracy. Teraz nie wyobrażam sobie, żeby ktoś lepiej prowadził ECS niż właśnie dyrektor Basil Kerski – mówił Kozłowski.
Fot. Radio Gdańsk/Piotr Puchalski
„WRÓŻYŁEM MU KARIERĘ NIE TYLKO OGÓLNOPOLSKĄ, ALE EUROPEJSKĄ”
Były samorządowiec powiedział, że miał nadzieję i wierzył w to, że Paweł Adamowicz zrobi karierę nie tylko w Polsce, ale także reprezentując Polaków w Europie:
– Kiedy byłem w Parlamencie Europejskim, on przyjeżdżał jako członek komitetu regionów. Widziałem, że wszędzie, właśnie przez swoją otwartość i przygotowanie merytoryczne, spotykał się z wielkim szacunkiem. Wróżyłem mu karierę nie tylko ogólnopolską, ale i europejską. Na pewno by nas świetnie reprezentował.
Do księgi kondolencyjnej mieszkańcy Sopotu mogą wpisywać się jeszcze w piątek, w godzinach pracy urzędu, czyli od 7.30 do 15.30.
Wszystkich sopocian, którzy chcą symbolicznie uczestniczyć w uroczystościach pogrzebowych śp. Pawła Adamowicza, urząd miasta w sobotę o 11.30 zaprasza na Plac Przyjaciół Sopotu.
Na telebimie będzie prowadzona transmisja z gdańskich uroczystości, które rozpoczną się o godzinie 12.00. Transmisję poprzedzi krótka modlitwa w intencji śp. Pawła Adamowicza (ok. 11.45).
Będzie także możliwość zapalenia znicza na Placu, na specjalnie przygotowanym miejscu w kształcie serca.
Piotr Puchalski
Napisz do autora: p.puchalski@radiogdansk.pl