Cztery osoby zginęły, po dziesięciu latach wciąż nie ma prawomocnego wyroku. „Brak wątpliwości” czy „czas na uniewinnienie”?

Zaczął się piąty proces w sprawie tragedii z lipca 2009 roku. W czołowym zderzeniu w miejscowości Dębina koło Słupska zginęły cztery osoby, w tym roczna dziewczynka.

Prokuratura oskarżyła o spowodowanie wypadku Jolantę S. Zdaniem śledczych kobieta zjechała autem na pobocze i próbując wrócić na jezdnię wykonała manewr zakończony czołowym zderzeniem z oplem, którym jechały cztery osoby. Wszyscy zginęli.

SPRAWA SIĘ CIĄGNIE LATAMI

Pierwsze dwa skazujące wyroki uchylił Sąd Najwyższy. Jak argumentował sąd, nie wyjaśniono do końca okoliczności wypadku, a ekspertyzy biegłych w różnym stopniu obciążały oskarżoną. Sąd Najwyższy nakazał raz jeszcze przeanalizować dowody w tej sprawie, w szczególności tor jazdy obu aut.

W czwartym procesie w Sądzie Rejonowym w Słupsku kobietę uniewinniono. Teraz prokuratura oraz oskarżyciel posiłkowy domagają się przed Sądem Okręgowym w Słupsku, by proces powtórzono. Mecenas Krzysztof Szymański podkreślał, że wina oskarżonej jego zdaniem nie podlega wątpliwości. – Oskarżona z całą pewnością mogła uniknąć wypadku, nie działała w sposób paniczny, w sposób świadomy, popełniła kilka błędów, które sąd pierwszej instancji pominął przez wątpliwości. Naszym zdaniem wątpliwości nie ma. Przyczyniła się, a nawet powiedziałbym wprost – spowodowała ten wypadek. Ze strony pokrzywdzonych takiego przyczynienia się z pewnością nie było.

OBROŃCA: NIE MA PEWNOŚCI

Obrońca Jolanty S. mecenas Jakub Wende domagał się utrzymania wyroku uniewinniającego jego klientkę. – Pewnych rzeczy po prostu nie da się odtworzyć przez to, że na miejscu wypadku pewne ślady zostały opisane w sposób całkowicie wadliwy, a przynajmniej niepewny. A jeśli niepewny, to sąd nie może w oparciu o takie dowody podejmować decyzji o czyjejś winie lub jej braku. Dziesięć lat trwa ta sprawa, bo proszę zwrócić uwagę – na ilość ekspertyz, opinii i to, że ta sprawa dotarła już do Sądu Najwyższego i z niego tu wróciła.

Sąd Okręgowy w Słupsku odroczył ogłoszenie piątego wyroku w tej sprawie.

 

Przemysław Woś/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj