Zimowy biznes na Kaszubach. Atrakcji nie brakuje, ale wszystko uzależnione jest od pogody

Kaszuby oferują stoki narciarskie, trasy biegowe i wiele innych atrakcji. Stoki mogą być sztucznie naśnieżane, ale mniej znana, a coraz bardziej popularna dyscyplina sportu, jaką są narty biegowe uzależniona jest od pogody. Jak na Kaszubach radzić sobie z brakiem śniegu? Między innymi o tym rozmawiali goście audycji Nie Tylko Metropolia.

Naszymi gośćmi byli: Przemysław Borowski, dyrektor ośrodka Koszałkowo, Janusz Meissner, Cartusia SkiArena, Przemysław Łagosz – Szkoła w Szopie oraz Marian Szwichtenberg – Zrzeszenie Kaszubskich Kuczerów w Szymbarku.

Koszałkowo w Wieżycy jest jednym z pierwszych miejsc, które przychodzi do głowy, jeśli mowa o sportach zimowych na Kaszubach. – Każdego roku staramy się zrobić coś więcej śniegu nie brakowało. Z roku na rok ta aura nam nie sprzyja, a obecnie narciarstwo zjazdowe opiera się w 90 proc. na śniegu zrobionym sztucznie, przez armatki. My umiemy go zrobić i potrafimy to robić dobrze. Nie jest sztuką zrobić śnieg w Alpach, ale zdecydowanie jest sztuką zrobić go 50 kilometrów od morza – tłumaczył Przemysław Borowski.

– Niestety jesteśmy w 100 procentach zależni od natury – mówił Janusz Meissner z Cartusia SkiArena. – Jesteśmy pasjonatami biegówek, w naszym przypadku nie jest to biznes narciarski. Dzięki kilku osobom z naszego stowarzyszenia powstały właśnie te trasy biegowe. Kiedy jest śnieg, jesteśmy w stanie zrobić trasy z prawdziwego zdarzenia do stylu dowolnego, klasycznego i można na nich biegać tak, jak na trasach w Jakuszycach – mówił Meissner.

– Jeżeli chodzi o Kartuzy to już nie raz gościliśmy u pana Janusza na doskonale przygotowanych trasach. W naszej szkole już kilka lat temu zakupiliśmy narty biegowe – mówił Przemysław Łagosz ze Szkoły w Szopie. – Później zakupiliśmy narty zjazdowe, żeby rozszerzyć zakres naszych możliwości. Jedynym problemem w ostatnich latach jest brak śniegu. Niestety bywały lata, gdzie uciekaliśmy np. do Jakuszyc, w góry, gdzie tam również częściowo trasy do nart biegowych są przygotowane – mówił Łagosz.

Od pogody równie uzależnieni są ludzie z Kaszubskiego Zrzeszenia Kuczerów. To tu organizuje się słynne kaszubskie kuligi. – Niestety pogoda w ostatnich latach nas nie rozpieszcza, dlatego jak nie ma śniegu nie mamy jak jechać. Niestety nie wystarczy, żeby było biało, tego śniegu musi być troszkę więcej – tłumaczył Marian Szwichtenberg.

 

https://pagead2.googlesyndication.com/pagead/js/adsbygoogle.js?client=ca-pub-3774909398356097).push({});

Najnowsze



Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj