Trzy i pół tysiąca grobów może zostać zlikwidowanych w tym roku na Starym Cmentarzu w Słupsku. To 10 procent spośród wszystkich miejsc pochówków. Wszystko przez brak płatności.
Zgodnie z ustawą o cmentarzach i chowaniu zmarłych, każdy grób po 20 latach powinien być ponownie opłacony i przedłużony o kolejne dwie dekady. Jeśli tak się nie stanie, najpierw na mogile pojawia się ostrzeżenie o planowanej likwidacji, później grób trafia do ponownego użycia. W Słupsku uchwałą Rady Miasta chronione są jedynie mogiły osób zasłużonych dla kraju i miasta. Za ich przedłużenie opłaty są regulowane przez ratusz.
GROBY DO LIKWIDACJI
Tymczasem, po ostatniej weryfikacji grobów na Starym Cmentarzu w Słupsku (listopad 2018), okazało się, że wiele z nich nie zostało opłaconych w terminie.
– Dysponenci grobów zapominają, wyjeżdżają za granicę. My też nie mamy adresów, bo te ciągle się zmieniają, więc też nie mamy możliwości poinformowania telefonicznie lub pocztowo. Jedyne, co możemy zrobić, to właśnie grzecznościowo powystawiać tabliczki, żeby w chwili, gdy bliscy odwiedzają groby, mieli taką informację – mówi Radiu Gdańsk Katarzyna Winiarska, kierownik cmentarzy komunalnych w Słupsku.
BEZ POŚPIECHU
Kierownik zapewnia, że informacja o likwidacji grobu jest specjalnie utrzymywana bardzo długo, aby każdy miał czas na uregulowanie opłaty. – Czekamy na wpłaty. Nie zależy nam na likwidacji grobów. Czekamy często nawet około roku, czasami jest to dłuższy okres – dodaje Katarzyna Winiarska.
Po likwidacji grobu, na murze pamięci, Zarząd Infrastruktury Miejskiej w Słupsku na własny koszt wywiesza tabliczkę z informacją, że dana osoba spoczywa na słupskiej nekropolii.
OPŁATA RAZ NA DWIE DEKADY
Na Starym Cmentarzu w Słupsku pochowano około 100 tysięcy osób. Przedłużenie grobu o kolejne 20 lat kosztuje około 190 złotych.
Paweł Drożdż/mili