Miłośnicy kąpieli w chłodnej wodzie najpierw przeszli ulicami Ustki w towarzystwie orkiestry, a potem w mniejszych grupach na plażach wschodniej i zachodniej zażywali kąpieli przy temperaturze powietrza -2 stopnie.
Niektórzy po raz pierwszy morsowali w Bałtyku. – Przyjechaliśmy z mazowieckiego. U siebie mamy takie jeziorko, to dawna żwirownia i tam się pluskamy’ co tydzień. To nasz pierwszy raz w morzu, trochę strach jest, ale damy radę – podkreślają.
– My z kolei morsujemy od siedmiu lat wyłącznie w Bałtyku. Co nam to daje? Doskonały humor, lepsze samopoczucie, silniejszy organizm i okazję do „wyczyszczenia” umysłu po tygodniu pracy – mówią uczestnicy zlotu.
POPULARNA ROZRYWKA
Do Ustki przyjechali miłośnicy morsowania między innymi ze Słupska, Warszawy, Trójmiasta, Poznania, Darłowa oraz Szczecina. Kąpieli w zimnej wodzie zyskują w Polsce coraz większą popularność. Ratownicy ostrzegają jednak, by nie wchodzić do wody samotnie, a także unikać nieznanych akwenów i dni z silnym falowaniem Bałtyku.
Przemysław Woś/mili