Kawalerka w Gdańsku pod względem ceny deklasuje stolicę, a sopocki Monciak to najdroższa ulica w Polsce. Jak podaje Business Insider, średni koszt metra kwadratowego wynosi tam prawie dziewięć tysięcy złotych, ale są miejsca, gdzie cena jest nawet kilkukrotnie wyższa.
Nie od dziś wiadomo, że w Sopot „celują” głównie zamożniejsi ludzie, dlatego przeważają tam luksusowe apartamenty o wysokim standardzie. Z tego względu właśnie ich ceny często znacznie przewyższają te w stolicy. Za metr kwadratowy w Sopocie średnio zapłacimy 8 862 zł. W niektórych dzielnicach cena za metr kwadratowy wzrasta nawet do 17 tysięcy złotych. Najdroższy jest sopocki Monciak i jego okolice. To także najdroższy obszar mieszkalny w Polsce.
A co decyduje o cenie i atrakcyjności lokalizacji? Głównie sąsiedztwo molo i plaży. No i oczywiście to najbardziej „żyjące” i charakterystyczne miejsce w mieście. Z tego względu wielu inwestorów decyduje się na zakup mieszkania w Sopocie. Zyski z takiego lokalu mogą przynosić nawet 800-1000 złotych za dobę – wynika z wyliczeń Business Insidera. Dlatego ceny wciąż rosną.
GDAŃSK I GDYNIA NIE ZOSTAJĄ W TYLE
Jeśli chodzi o Gdynię i Gdańsk, także znajdują się w cenowej czołówce kraju. Za kawalerkę w Gdańsku trzeba zapłacić średnio blisko 50 tysięcy więcej niż w Warszawie. Ceny rosną, bo wzrasta atrakcyjność Gdańska i – tak jak w przypadku Sopotu – wiele mieszkań kupowanych jest jako inwestycja. Łatwo je wynająć turystom, którzy przyjeżdżają nad morze.
Kolejne miejsce na podium najdroższych mieszkań w Polsce zajmuje apartament w Gdyni Orłowie. Metr kwadratowy tego lokalu wart był prawie 31 tys. zł, za całość kupujący zapłacił prawie 5,9 mln zł.
W rankingu najdroższych dzielnic w Polsce pod względem cen mieszkań, Trójmiasto zajmuje całe podium. Dopiero na czwartym miejscu jest warszawskie Śródmieście.
mk