Trzy emu uciekły w nocy z gospodarstwa znajdującego się w Żukczynie koło Rusocina. Jak przyznaje ich właściciel, ważące razem ponad tonę ptaki, sforsowały drewniane ogrodzenie.
– Przestraszyły się pożaru, jaki wybuchł w sąsiedztwie – opowiada właściciel ptaków.
Pożar w pustostanie wybuch w nocy. Od 4:30 gasiło go pięć zastępów straży pożarnej. Nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał, ale, jak mówią mieszkańcy, słup ognia i hałas trzaskającego od wysokiej temperatury dachu obudził nawet sąsiedztwo.
Ptaki, które przestraszyły się ognia, udało się już złapać. Jednego z emu odnaleziono dopiero pod oddalonym o prawie kilometr od gospodarstwa węzłem autostrady. Zwierzęta są poturbowane.
Sebastian Kwiatkowski