Na dawnym nasypie trwa wycinka drzew i samosiejek. Prace inwentaryzacyjne i geodezyjne odbywały się już w minionym tygodniu – mówi Grzegorz Mocarski, prezes Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Jak dodaje prezes PKM, to ponad kilometr terenu do oczyszczenia. – Zależy nam na tym, by prace zacząć przed wiosną. Wycinamy tylko samosiejki. Grubsze drzewa pozostawiamy do czasu realizacji inwestycji – tłumaczy.
Urzędnicy zapowiadają, że jeszcze w lutym zostanie rozpisany przetarg na opracowanie koncepcji rewitalizacji linii wraz z budową przystanku PKM Gdańsk-Karczemki. – Szacujemy, że lokalizacja tego przystanku powinna być tuż przed włączeniem w naszą linię na wysokości węzła Karczemki Obwodnicy Trójmiasta. Ten przystanek musi mieć dostęp do dróg, ścieżek rowerowych i dla pieszych. Z analiz wynika, że trasy będą prowadzić od strony osiedla Karczemki – mówią.
MILION ZŁOTYCH
Dokument powstanie za pół roku. Prace przygotowawcze pochłoną milion złotych. W połowie są finansowane przez Miasto Gdańsk i Samorząd Województwa Pomorskiego. Koszt dobudowy ponad kilometrowego połączenia szacowany jest na 30 milionów złotych. Projekt powinien mieć wsparcie unijne. Przygotowanie tak zwanego „bajpasu kartuskiego”, czyli połączenia linii PKM ze szlakiem przez Kokoszki i Starą Piłę do Glincza, potrwa do 2021 roku. Umożliwi dojazd do Kartuz w czasie planowanego na trzy lata remontowego zamknięcia linii Gdynia-Kościerzyna.
Za modernizację i dostosowanie do potrzeb ruchu pasażerskiego 15-kilometrowego odcinka przez Starą Piłę będzie odpowiadać spółka PKP Polskie Linie Kolejowe.
Sebastian Kwiatkowski/mk