Kolejny akt wandalizmu. Cokół pod pomnik ks. Jankowskiego pomalowany czerwoną farbą [AKTUALIZACJA]

Miasto oddało pomnik księdza Henryka Jankowskiego społecznemu komitetowi, który jest jego właścicielem. Monument został powalony w nocy przez trzech mężczyzn, którzy sami poinformowali policję. Na miejscu pojawiły się miejskie służby, które chciały zabrać zniszczony monument do magazynu. Zablokowali to jednak członkowie Solidarności. Miasto zdecydowało więc, by oddać pomnik społecznemu komitetowi, by nie zaogniać konfliktu – powiedział na konferencji prasowej wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak. 

AKTUALIZACJA 10:20
 
– Ponowne postawienie pomnika ks. H. Jankowskiego wymaga drogi urzędowej. Cokół był stawiany na podstawie pozwolenia na budowę, zatem jego naprawę należy zgłosić tzw. zgłoszeniem remontu. Pismo informujące o procedurach przekazaliśmy komitetowi społecznemu – przekazała Magdalena Skorupka-Kaczmarek.

 AKTUALIZACJA, PIĄTEK GODZ. 9:00

W nocy nieznani sprawcy pomalowali pomnik czerwoną farbą.

– Dzisiaj policjanci podczas kontroli doraźnej skweru przy ul. Stolarskiej kilka minut po północy, zauważyli na cokole namalowane sprejem napisy. Na miejsce skierowana została grupa dochodzeniowo-śledcza oraz technik kryminalistyki, którzy wykonali oględziny oraz zabezpieczyli ślady. Policjanci sprawdzili również pobliski teren i ustalają, kto jest sprawcą tego przestępstwa – powiedziała Karina Kamińska z gdańskiej policji.

– W związku ze zdarzeniem funkcjonariusze z komisariatu na Śródmieściu wykonują czynności procesowe w kierunku art. 288 kodeksu karnego tj. zniszczenia/uszkodzenia mienia. Jest to przestępstwo, którego ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego. Dlatego też, do prowadzenia postępowania przygotowawczego niezbędne jest złożenie przez osobę uprawnioną zawiadomienia o popełnionym przestępstwie oraz wniosku o ściganie sprawcy – dodała.– Pomnik zostaje – mówi Grzegorz Pellowski, jeden z inicjatorów pomnika ks. Jankowskiego. Wcześniej po monument przyjechały dwa podnośniki – jeden miał zabrać pomnik, drugi – cokół. Jednak firma, która przyjechała po pomnik w imieniu miasta, musiała go oddać firmie wezwanej przez komitet budowy pomnika, który chce go postawić ponownie.

Wcześniej na miejscu wywiązał się spór, ponieważ wywóz pomnika blokował komitet, który zainicjował jego powstanie. Ostatecznie na miejsce wrócił cokół.

Zobacz film z próby podniesienia pomnika ks. Henryka Jankowskiego: 

 
Film: Radio Gdańsk 
 
fotki podnoszenie Michał
Fot. Radio Gdańsk/Michał Rudnicki
pomnikstawianie

 Fot. Radio Gdańsk/Jacek Klejment

WSZYSTKO NA FILMIE

Do aktu wandalizmu doszło w nocy ze środy na czwartek. Monument, stojący w pobliżu ulicy Stolarskiej, został przewrócony wraz z podstawą. W sieci znaleźć można filmy, pokazujące jak trzech mężczyzn, przy pomocy pasów, obala pomnik na ułożone opony. Na leżącym pomniku ułożyli strój ministranta wraz z dziecięcą bielizną.

Patrol zatrzymał sprawców. Jak mówiła aspirant Karina Kamińska z gdańskiej policji, zatrzymani spokojnie czekali na przyjazd policji i przy zatrzymaniu nie stawiali oporu. – Pomnik przewrócili trzej mężczyźni z Warszawy w wieku 39, 40 i 41 lat. Wylegitymowano też trzy osoby, które nagrywały samo zdarzenie. Nośnik z danymi został zabezpieczony przez policjantów. Wszystkie czynności, które policjanci wykonali na miejscu zdarzenia, są prowadzone pod kątem art. 261 kodeksu karnego, który mówi o znieważaniu pomnika – tłumaczy.

LICZNE DEMONSTRACJE

O duchownym w ostatnich tygodniach głośno było za sprawą grudniowej publikacji reportażu w „Gazecie Wyborczej”, przedstawiającym świadectwo osoby, która miała jako dziecko paść ofiarą molestowania seksualnego przez kapłana.

W pobliżu ustawionego w 2012 roku pomnika kilkukrotnie odbywały się demonstracje – uczestnicy żądali między innymi usunięcia pomnika. Potrzebę przeniesienia go deklarował także prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. – 10 grudnia prezydent Paweł Adamowicz mówił: „Nie ma miejsca w przestrzeni publicznej dla pomnika ks. Jankowskiego. Tylko niech to się odbywa z kulturą i poszanowaniem procedur” – tłumaczyła podczas konferencji Magdalena Skorupka-Kaczmarek.

Wcześniej zdarzały się incydenty, w których postument był oblewany farbą.

 

mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj