Bezprzewodowy system łączności TUR uruchomiono w Chojnicach. To niezależna sieć, dzięki której między sobą porozumiewać się mogą wszystkie służby ratownicze, sztaby kryzysowe i urzędy publiczne w całym powiecie. System może działać nawet bez prądu i w każdych warunkach pogodowych.
Uruchomienie TURa jest pokłosiem nawałnicy sprzed dwóch lat. Wówczas sprawna łączność między służbami, urzędami i sztabem kryzysowym mocno szwankowała. Nowy system jest niezależny od sieci komórkowych i tradycyjnych łączy telekomunikacyjnych. Działa on radiowo – wszystkie służby i instytucje w sytuacji kryzysowej słyszą się wzajemnie.
– Pierwsze testy już są prowadzone – mówi Ireneusz Ruszczyk, szef zarządzania kryzysowego w Chojnicach. – Najlepszym szkoleniem jest trenowanie, więc w zasadzie codziennym wymogiem funkcjonowania TUR-u jest to, że codziennie sprawdzana jest łączność z tymi punktami. Wszystkie te punkty informują nas o tym, czy nas słyszą, jak nas słyszą. Podmiotem wiodącym jest straż pożarna i takie sprawdzenie jest wykonywane – dodaje.
TELEFON SATELITARNY
Do systemu oprócz straży podłączone są między innymi: policja, pogotowie, gazownia, wodociągi, urzędy gmin i starostwo. System zasilany może być z akumulatorów działających nawet przez dwie doby. Do dyspozycji ratowników jest także telefon satelitarny umożliwiający łączność ze światem, w przypadku awarii sieci telekomunikacyjnych.