Pracodawca miał być okradany przez księgową przez kilka miesięcy. Kobieta usłyszała już zarzuty i trafiła do aresztu. Zdaniem śledczych księgowa przywłaszczyła ponad 650 tysięcy złotych. 62-latka po prostu przelewała pieniądze na swoje prywatne konto. Były to kwoty od tysiąca do 30 tysięcy złotych.
NIEZGODNOŚCI W ROZLICZENIACH
Sprawa wyszła na jaw po tym, jak właściciel firmy zauważył niezgodności w rozliczeniach. Powiadomił policję, która to sprawdziła. Śledczy zebrali dowody i zatrzymali księgową. Zabezpieczyli także komputery w jej pracy i domu oraz mnóstwo dokumentów, które analizują teraz biegli.
JEST ZARZUT I ARESZT
– Na razie ustalono, że firma poniosła straty w wysokości ponad 650 tysięcy złotych – mówi aspirant Karina Kamińska z gdańskiej policji. Prokurator przedstawił kobiecie zarzut w stosunku do mienia znacznej wartości. Sąd aresztował ją na trzy miesiące.
Podejrzanej grozi 10 lat więzienia.
Grzegorz Armatowski/mili