Do niecodziennego zdarzenia doszło w nocy ze środy na czwartek w Słupsku. W jednym z mieszkań paliła się podłoga, a ogień mieli podłożyć mieszkańcy.
Straż pożarna została wezwana do zadymienia mieszkania w budynku wielorodzinnym przy ulicy Marii Curie-Skłodowskiej. Po wejściu do lokalu okazało się, że paliła się podłoga. Ogień mieli podłożyć mieszkańcy.
ZABRANI DO SZPITALA
Mężczyźni w wieku od 30 do 40 lat sami ugasili pożar i wezwali strażaków. Zdążyli się jednak zatruć dymem i zostali zabrani do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Okoliczności pożaru będzie teraz ustalać słupska policja.
Paweł Drożdż/mrud