Miasto powinno poprawić swoje najważniejsze symbole. To opinia Komisji Heraldycznej przy MSWiA. Na błędy zwrócono uwagę dopiero wtedy, gdy miasto chciało uchwalić obowiązujące od wielu lat symbole. Aby było to możliwe, zgodnie z obowiązującymi przepisami, najpierw musiała je ocenić Komisja Heraldyczna. Ta wykazała szereg błędów. Przyjęte rozwiązania na herbie i godle Lęborka, odbiegają od standardów heraldycznych.
Komisja uznała, że lęborski lew, warujący przed bramą miejską, swoim wyglądem i postawą nie budzi skojarzenia z potęgą oraz odwagą. Brakuje mu np. pazurów, z pyska za bardzo przypomina człowieka i patrzy w niewłaściwą stronę. Zabudowania miejskie powinny być natomiast prezentowane w prostym, a nie ukośnym rzucie.
Niepotrzebne są także ozdoby budynków, jak np. niebieskie dachy. Sama tarcza, jako jeden z najważniejszych elementów herbów, powinna być hiszpańska – późnogotycka, świadcząca o średniowiecznym pochodzeniu miasta. Tymczasem w Lęborku zastosowana jest tarcza francuska, która wykorzystywana jest do podkreślenia otrzymania praw miejskich. Zdaniem komisji heraldycznej, nie powinno dotyczyć to Lęborka. Flagi z kolei nie mogą być niebieskie, tylko czerwone.
ZMIANY NA SZCZĘŚCIE NIE BĘDĄ KOSZTOWNE
Władze Lęborka przyznają, że pracują nad wprowadzeniem zmian zaproponowanych przez komisję heraldyczną. Podkreślają jednocześnie, że nie będą one kosztowne dla miasta. Ewentualne zmiany dotyczyłyby wymiany herbów na 17 budynkach miejskich, oznaczeniach ulic i polegałyby na wymianie kilkudziesięciu flag.
– To koszty nie idące w dziesiątki tysięcy złotych – powiedział Radiu Gdańsk Marian Kurzydło, sekretarz lęborskiego magistratu.
Głosowanie nad zmianą herbu i godła Lęborka zaplanowano na najbliższej sesji rady miasta.
Paweł Drożdż/pb