Na skwerze przed pomnikiem zebrało się około 150 osób. Wśród nich był Ryszard Kłos – były więzień polityczny.
– Jesteśmy dumni, że udało się nam wznieść ten pomnik w tym miejscu. Niestety, nie było to zadanie łatwe. Po pierwsze, władze miasta nie były nam przychylne, po drugie mieliśmy problem z pozyskaniem darczyńców – powiedział Radiu Gdańsk Ryszard Kłos.
ZABRAKŁO MŁODYCH
Wielu zgromadzonych zauważyło, że na spotkaniu brakowało przedstawicieli młodszego pokolenia, ale jednocześnie zauważali, że dzisiejsi 40- i 50- latkowie, którzy pamiętają Jana Pawła II, zajęci są zarabianiem na życie.
W spotkaniu uczestniczył ks. Ludwik Kowalski, proboszcz parafii św. Brygidy. Prosił, żeby nie zapominać i propagować to, czego uczył Jan Paweł II.
– To bardzo cenne, że świeccy organizują takie spotkania. To jest świadectwem tego, że dziedzictwo pozostawione przez Jana Pawła nie jest tylko „własnością” kościoła, ale jest własnością człowieka – dodał po uroczystości ks. Marek Płaza z parafii św. Brata Alberta.
PROTESTOWALI PRZECIWKO DEBACIE ORGANIZOWANEJ PRZEZ „TOLERADO”
Nie zabrakło nawiązania do bieżących wydarzeń. „Godność” stanowczo zaprotestowała przeciwko wydarzeniu pod nazwą „Jeden partner przez całe życie, czy co tydzień jeden” zaplanowanemu właśnie na 2 kwietnia w Europejskim Centrum Solidarności. Wydarzenie firmuje Stowarzyszenie na Rzecz Osób LGBT „Tolerado”.
– Nie możemy pogodzić się z tym, że w dniu rocznicy śmierci naszego papieża w ECS organizowana jest tego typu rzecz. Proponujemy rozważenie przez Komisję Krajową i Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego wycofanie z nazwy ECS członu „Solidarność”, bowiem ten podmiot nie reprezentuje ideałów Związku – te słowa znalazły się w odczytanym piśmie.
– Członkowie „Godności” mają ogromny mandat, aby wypowiadać się w kwestiach związanych z ECS. Są to ludzie, którzy wycierpieli się w walce o wolność i solidarność – powiedział Radiu Gdańsk Kacper Płażyński.
Fot. Radio Gdańsk/Arkadiusz Marciszek
Na koniec spotkania odśpiewano „Barkę”.