Na scenie pojawiła się cała dziesiątka, która z ramienia Koalicji Europejskiej powalczy o mandaty europosłów.
– Zacytuję Marka Aureliusza: Boże, daj nam pogodę ducha, abyśmy się godzili z tym, czego zmienić nie możemy, odwagę, żeby zmienić to, co możemy i mądrość, aby odróżnić jedno od drugiego. Wiwat Polska, wiwat Pomorze, wiwat Koalicja Europejska – mówił Krzysztof Trawicki z PSL.
– W wyborach prezydenckich rywalizowałam z synami wielkich ojców. Teraz z jednym z nich jestem na jednej liście. Każdy z nas ma inne cele, inne ideały. I dobrze, bo macie państwo wielki wybór – przekonywała Elżbieta Jachlewska, która niedawno jako kandydatka Lepszego Gdańska starała się o urząd prezydenta miasta.
– Koalicja Europejska to ludzie ambitni, z poczuciem humoru, uśmiechnięci. Po drugiej stronie mamy zaciśniętą pięść Jarosława Kaczyńskiego, który szykuje w Unii „piątą kolumnę” razem z Salvinim, Orbanem i Le Pen. Wierzę, że bardzo wyraźnie wygramy te wybory, aby w październiku spuścić łupnia PiS-owi – stwierdził Grzegorz Furgo z PO.
– Możemy wybrać Europę zieloną albo brunatną, duszącą się w smogu – mówiła Ewa Lieder z Nowoczesnej.
– Jesteśmy w dobrej drużynie, na właściwym miejscu. Teraz polski głos o ochronie środowiska może wybrzmieć w Europie. W Parlamencie Europejskim chcemy dołączyć do tych, którzy mówią o transformacji energetycznej, o zielonych miejscach pracy, funduszach na proekologiczne projekty – zaznaczała reprezentantka Zielonych, Magdalena Popowska.
– Chciałabym, aby moja córka miała wolny wybór. Kocham swój kraj, nasze miejsce jest w Unii Europejskiej – mówiła reprezentantka słupskiej PO, Anna Pietrzak.
– Powinniśmy poprzeć protest osób niepełnosprawnych, który 23 maja odbędzie się w Warszawie. W trakcie kampanii będę zabiegała o głosy osób doświadczonych niepełnosprawnością, bo mam z nimi styczność na co dzień – podkreślała Jolanta Kalinowska z SLD.