Informacje o opóźnieniach w budowie okrętów bojowych dla Marynarki Wojennej przekazane zostały przez Departament Polityki Zbrojeniowej Ministerstwa Obrony Narodowej. Według najnowszych danych budowa okrętów bojowych rozpocznie się najwcześniej w drugiej połowie 2023 roku.
To oznacza, że pierwszy okręt obrony wybrzeża typu Miecznik może być gotowy nie prędzej niż w 2026 roku. Pierwszy okręt podwodny typu Orka – zakładając optymistyczny scenariusz – wejdzie do służby 2 lata później. Taką informację podał branżowy Dziennik Zbrojny, powołując się na dane, zaprezentowane przez MON podczas marcowej konferencji „Dzień Przemysłu”.
NIESPODZIEWANY SCENARIUSZ
I o ile o przesunięciu budowy Orki mówiło się już od blisko roku, o tyle w przypadku Miecznika jest to niespodzianka. Jeszcze w grudniu rozpoczęto bowiem formalne przygotowania do zamówienia okrętów. Powodem było między innymi to, że obecnie wykorzystywane fregaty mają po 39 lat i trzeba myśleć o ich wymianie.
Nieoficjalnie mówi się, że powodem kolejnych opóźnień w modernizacji Marynarki Wojennej jest przyspieszenie – w związku z kolejną katastrofą Miga – programu Harpia. Zakłada on zakup 32 myśliwców piątej generacji. Dodajmy, że do 2023 roku mają powstawać okręty wsparcia – dwa kolejne niszczyciele min typu Kormoran i okręt ratowniczy, a także, powstający od blisko 20 lat, Ślązak.