Chcą wrócić do szkoły i zdawać maturę. Prawie stu uczniów tczewskiego liceum wyraziło w czwartek swoje wsparcie dla dyrekcji szkoły. Władze placówki od kilku dni bezskutecznie próbują przeprowadzić radę klasyfikacyjną, która przed majowym egzaminem powinna zatwierdzić oceny.
– Większość maturzystów obawia się, że matury nie odbędą się w wyznaczonym terminie. To dla nas dodatkowy stres przed egzaminem – mówi Paulina, tegoroczna maturzystka z I Liceum Ogólnokształcącego w Tczewie. – Chcemy chodzić do szkoły i, mimo trwającego strajku, przychodzimy na zajęcia z nauczycielami, którzy nie przyłączyli się do protestu – mówią uczniowie.
W czwartkowy poranek prawie stu uczniów z wszystkich roczników zebrało się przed budynkiem I LO. Grupa przeszła następnie przed drzwi do pokoju nauczycielskiego. Licealiści poprosili o uwagę strajkujących nauczycieli i zaśpiewali im „Tolerancję” Stanisława Soyki. – W tej piosence są ważne słowa o tym, że życie jest nie tylko po to, by trwać i brać, ale że trzeba dać siebie samego. Tego powinniśmy się nauczyć przy okazji strajku – mówi Janek Skerka, inicjator akcji.
WSPIERAJĄ DYREKCJĘ
– Zwracamy się z apelem o przerwanie strajku, ale chcemy też okazać wsparcie pani dyrektor, na której możemy polegać. Wiemy, że robi wszystko, by cała sprawa dobrze się dla nas skończyła – mówi jedna z maturzystek. – Ta sytuacja wielu osobom uświadomiła jak bardzo szkoła jest nam potrzebna i jak jesteśmy z nią związani. Ci, którzy narzekają na chodzenie do szkoły, teraz zmieniają zdanie – komentuje Kasia, uczennica I LO w Tczewie.
– Rozumiem strajkujących nauczycieli i ich popieram. Zwracam jednak także uwagę na dobro uczniów. Myślę, że ludzie poświęcający swoje życie nauczaniu młodzieży dojdą w pewnym momencie do wniosku, że przyszłość młodego człowieka jest ważniejsza od żądań, które można zgłaszać w innym czasie i w inny sposób. Niech strajk trwa, ale w innej formie – skomentowała dyrektor I LO, Jadwiga Andrzejewska. – Wciąż wierzę, że tegoroczne matury się odbędą – dodała.
NIE ZWOŁANO RADY
Dyrekcja I Liceum Ogólnokształcącego od kilku dni bezskutecznie próbuje zwołać radę klasyfikacyjną, która przed majowym egzaminem powinna zatwierdzić oceny. Kolejne podejście miało miejsce w czwartek rano. Na radzie pojawiło się 12 nauczycieli. Aby klasyfikacja mogła zostać przeprowadzona, potrzebnych było 21 osób.
Do strajku przyłączyła się ponad połowa nauczycieli zatrudnionych w I Liceum Ogólnokształcącym, którzy oczekują między innymi wyższych wynagrodzeń, większych nakładów na oświatę i zmiany ścieżki awansu zawodowego. Nauczyciele strajkujący w I Liceum Ogólnokształcącym nie chcieli komentować akcji przeprowadzonej w czwartek przez uczniów.
Wojciech Stobba/jr