Po raz jedenasty piłkarze ręczni Energi Wybrzeża lepsi w derbach Trójmiasta. Gdańszczanie pokonali Arkę Gdynia 30:29 (16:13). To drugie zwycięstwo zespołu Thomasa Orneborga i druga porażka gdynian w rundzie spadkowej.
Dwadzieścia pięć minut pierwszej połowy było bardzo wyrównane. Nikt nie potrafił odskoczyć na więcej niż dwie bramki, a nawet kiedy któryś z zespołów zbudował przewagę, to błyskawicznie była ona neutralizowana. W końcówce pierwszej części Arkę zawiodła jednak skuteczność. Od stanu 13:13 w 24. minucie gdynianie nie trafili już ani razu, a gdańszczanom udało się to trzykrotnie i to zespół Thomasa Orneborga prowadził 16:13.
EMOCJE W KOŃCÓWCE
Za drugą połowę pretensje do siebie muszą mieć gdynianie. Były momenty, w których grali w przewadze dwóch zawodników, a mimo to nie potrafili choćby w najmniejszym stopniu zmniejszyć strat. Wybrzeże grało skutecznie, przewagę z pierwszej połowy powiększyło do pięciu trafień i na taki dystans trzymało Arkę. Gdynianie marnowali momenty, w których mogli zbliżyć się na mniej niż trzy trafienia, tylko do takiej różnicy byli w stanie doprowadzić w drugiej połowie. Niespodziewanie na dystans tylko dwóch bramek gdynianie doszli na cztery minuty przed końcem. Niespodziewanie, bo dość skuteczne wcześniej Wybrzeże nagle zaczęło marnować sytuacje. Arka nagle zaczarowała bramkę, gdańszczanie przez długie minuty nie mogli trafić do siatki i ostatecznie w 60. minucie Arka miała dwie akcje, w których mogła doprowadzić do remisu 30:30. Wtedy jednak ze znakomitej strony pokazał się Artur Chmieliński, który zatrzymał gdynian i zapewnił Wybrzeżu zwycięstwo 30:29.
To druga wygrana Wybrzeża w rundzie spadkowej. Gdańszczanie mają na koncie siedem punktów i wyprzedzają Zagłębie Lubin oraz Stal Mielec. Arka – z trzema zwycięstwami i dwoma porażkami – ma dziewięć punktów i jest gorsza tylko od MKS-u Kalisz.