Problemy kibiców Lechii Gdańsk z wejściem na Stadion Narodowy w Warszawie. Na 30 minut przed meczem tysiące fanów z Pomorza wciąż nie miało możliwości usiąść na trybunach.
Problemy z wejściem na stadion gdańskich kibiców wywołały duże oburzenie w mediach społecznościowych. Według dziennikarza Sport.pl Dominika Wardzichowskiego kibice na 30 minut przed meczem byli wpuszczani tylko jednym wejściem.
#PucharPolski#JAGLGD
Z jednej strony plaża, z drugiej jak w ulu. pic.twitter.com/9GfJbQxd0I— Tomasz Górski (@TomaszGorsk1) 2 maja 2019
Ci ludzie na pewno nie zdążą na mecz. . Wśród nich dzieci i niepełnosprawni. #PucharPolskipic.twitter.com/SODieAAk1i
— Leszek Świerszcz (@LeszekSwierszcz) 2 maja 2019
Tak wygląda sektor kibiców Lechii Gdańsk na 36 minut przed pierwszym gwizdkiem. #PucharPolskipic.twitter.com/A8CbBBz6eq
— Dominik Wardzichowski (@dwardzich22) 2 maja 2019
30 min. do meczu. Jak w takim tempie będą wpuszczać Lechię, to jest szansa, że w komplecie zameldują się w serii rzutów karnych#PucharPolski #FinalPP #JAGLGD pic.twitter.com/BYVUAq7LzJ
— Wojciech Szubzda (@WojciechSzubzda) 2 maja 2019
Problemów z wejściem na sektor natomiast nie mieli kibice Jagiellonii Białystok. Przypomnijmy, że na podobne problemy, które teraz spotkały kibiców Lechii Gdańsk, narzekali w poprzednich latach fani Arki Gdynia.
Polski Związek Piłki Nożnej wydał komunikat w tej sprawie:
Kibice Lechii Gdańsk mieli możliwość wejścia na teren PGE Narodowego od godziny 9:30, kiedy to zostały otwarte bramy stadionu dla uczestników imprezy. Tylko nieliczni z tego skorzystali i pojawili się na obiekcie. Większa część kibiców, nie chcąc poddać się kontroli wejścia polegającej na sprawdzeniu odzieży wierzchniej i bagażu, zaprzestała wchodzenia na obiekt, grupując się przed bramą wejściową. Zebrany tłum dopiero na około godzinę przed rozpoczęciem meczu zaczął napierać na bramę wejściową stadionu (nr 10), podejmując próbę siłowego wtargnięcia na teren obiektu, celem wniesienia środków pirotechnicznych. W wyniku zaistniałej sytuacji interwencję podjęły siły policyjne, które zdecydowały o zamknięciu bramy wejściowej.
Na stadion sprawnie weszli natomiast kibice Jagiellonii Białystok, którzy zgodnie z zasadami organizacji i bezpieczeństwa, poddali się procedurom kontrolnym.
Polski Związek Piłki Nożnej oraz operator stadionu, którym jest Spółka PL.2012+, przygotowania do tegorocznej edycji finału Totolotek Pucharu Polski rozpoczęli przed kilkoma miesiącami. Bazując na doświadczeniach lat ubiegłych wprowadzono znacznie większe środki bezpieczeństwa. Przy organizacji meczu oba podmioty regularnie współpracowały z organami państwowymi, w tym w szczególności Policją.
mkul