„Użyłem niewłaściwych słów, nie chciałem urazić ofiar”. Metropolita Gdański tłumaczy komentarz o filmie braci Sekielskich

– Wczoraj miałem inne zajęcia, nie oglądam byle czego – odpowiedział metropolita gdański pytany przez jedną z reporterek, czy oglądał „Tylko nie mówi nikomu” – produkcję braci Sekielskich o pedofilii w Kościele. Po tych słowach na duchownego spadła fala krytyki. Teraz arcybiskup Sławoj Leszek Głódź wydał w tej sprawie oświadczenie.

Po internetowej premierze filmu „Tylko nie mów nikomu” metropolita gdański został zapytany o film. – Wczoraj miałem inne zajęcia, nie oglądam byle czego. Proszę mnie tu nie atakować i prowokować, bo ja taki naiwny nie jestem, jak pani myśli  – powiedział arcybiskup Sławoj Leszek Głódź reporterce TVN24. Kilka dni po tych słowach zostało opublikowane oświadczenie, w którym metropolita gdański tłumaczy, że użył niewłaściwych słów i zapewnia, że „nie ma i nie będzie przyzwolenia na pedofilię”. 

PONIŻEJ MOŻNA PRZECZYTAĆ CAŁE OŚWIADCZENIE:

W związku z moją wypowiedzią, która miała miejsce w niedzielę 12 maja br. w Krakowie informuję, że zaskoczony zapytaniem dziennikarskim w drodze na uroczystości, użyłem niewłaściwych słów. Chcę zapewnić, że nie miały one na celu urazić ofiar pedofilii – tym bardziej te osoby przepraszam i łączę się z nimi w ich cierpieniu.

Ponadto po raz kolejny oświadczam, że w Archidiecezji Gdańskiej nie ma i nie będzie przyzwolenia na pedofilię. Dowodem na to są podejmowane procedury cywilne i kanoniczne zgodnie z zaleceniami Papieża Franciszka, Kongregacji Nauki Wiary oraz Konferencji Episkopatu Polski.

W każdym zgłoszonym przypadku nadużyć seksualnych wobec dzieci i młodzieży działa specjalna Komisja Archidiecezjalna. Komisja ta również prowadzi sprawy śp. ks. Franciszka Cybuli i śp. ks. Henryka Jankowskiego.

oprac. mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj