Gościem Dnia Radia Gdańsk był Andrzej Kołodziej, sygnatariusz Porozumień Sierpniowych, działacz „Solidarności” oraz „Solidarności Walczącej”. Rozmawiał Jarosław Popek.
30 lat temu 4 czerwca odbyły się częściowo wolne wybory. – Nie rozumiem pojęcia częściowo wolnych wyborów. To jak z prawdą – albo jest, albo jej nie ma. Byłem wtedy działaczem „Solidarności Walczącej”, na wymuszonej emigracji. Przed Okrągłym Stołem razem z Kornelem Morawieckim nie zgodziłem się na udział w rozmowach. Zostaliśmy wywiezieni w kajdankach do Watykanu – mówił Andrzej Kołodziej.
Gość Dnia Radia Gdańsk podkreślił, że przed Okrągłym Stołem jasne było, że system komunistyczny upada. – Wystarczyło poczekać pół roku, by upadł do końca. Dzisiaj bylibyśmy w innym miejscu. Poza tym chcieliśmy pokonać komunizm, a nie się z nim dogadywać. Niestety, niektórzy koledzy z „Solidarności” się z nim dogadali, ratując go przy tym – tłumaczył.