Nie żyje 20-latek, ciężko poparzony w sobotę w Gdańsku. Pod uwagę brane są trzy hipotezy

Nie żyje 20-latek, który w sobotę wieczorem został ciężko poparzony w Gdańsku Łostowicach. Mężczyzna wcześniej kupił benzynę na jednej ze stacji paliw. Sprawą zajmują się policjanci i prokurator.

Jak ustalił nasz reporter, pod uwagę brane są trzy hipotezy: albo 20-latek oblał się benzyną i podpalił, albo zrobił mu to ktoś inny. Mogło być też tak, że mężczyzna dolewał benzynę do samochodu i wówczas doszło do zapłonu.

NAJPRAWDOPODOBNIEJ SAMOBÓJSTWO

Zeznania świadków wskazują jednak, że najbardziej prawdopodobna jest wersja o samobójstwie. Miało na to wskazywać wcześniejsze zachowanie 20-latka. Śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura. Wspólnie z policją ustala świadków zdarzenia i przegląda monitoring stacji paliw, na której mężczyzna kupował 2 litry benzyny.

NIE UDAŁO SIĘ URATOWAĆ 20-LATKA

Po dwóch godzinach wrócił tam z ciężkimi poparzeniami ciała. Obsługa wezwała pogotowie. Mężczyzna trafił na oddział intensywnej opieki medycznej. Niestety lekarzom nie udało się go uratować.

20-latek był mieszkańcem Krakowa. Śledczy ustalają motywy zdarzenia.

Grzegorz Armatowski/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj