Orange Warsaw Festival, Open’er, Woodstock, a także Reading i Glastonbury. Przerój imrez i wykonawców jest ogromny. Na który z festiwali warto się wybrać? – To jest coś, czego w życiu dużo nie robiłem, nie byłem na wielu festiwalach. W Wielkiej Brytanii pogoda w tym sezonie jest tragiczna. Trzy dni w namiocie, w błocie i brudzie. Nie, dziękuje. Jestem trochę taką księżniczką, jeśli chodzi o takie rzeczy – zdradza Chris Farman.
– Open’er to największy festiwal w Polsce. Jest ważny także w Europie. Nie ma na nim tylko jednego gatunku muzycznego, ciągle się zmienia, pojawia się coraz więcej popowych artystów – mówi Ewelina Potocka.