Grochówka na Westerplatte jako dowód prywatyzacji tego miejsca? Radni PiS krytykują Muzeum Gdańska

Władze Muzeum Gdańska zaprzeczają, jakoby na Westerplatte odbywała się „prywatyzacja Miejsca Pamięci”. Taki zarzut postawili gdańscy radni Prawa i Sprawiedliwości Dawid Krupej i Piotr Gierszewski, którzy w swojej interpelacji zapytali o działalność firmy Kuchnia Polowa Joanna Minczykow na terenie należącej do Muzeum Gdańska Wartowni numer 1. Władze Muzeum tłumaczą to umową outsourcingową z firmą cateringową, która sprzedaje bilety do oddziału muzealnego. Wyjaśnienia władz Muzeum nie przekonują radnego Krupeja.
Sprawa zaczęła się od kupna biletów na zwiedzanie Wartowni numer 1. Na paragonach za bilety pojawiła się nazwa firmy Kuchnia Polowa Joanna Minczykow. Wzbudziło to wątpliwości gdańskiego radnego PiS Dawida Krupeja, który razem z wiceprzewodniczącym Rady Miasta Gdańska Piotrem Gierszewskim zadał w interpelacji do prezydent miasta pytania o podstawy funkcjonowania firmy w oddziale Muzeum Gdańska. Interpelacja zawiera łącznie 15 pytań.

 
 
 
MUZEUM GDAŃSKA ODPOWIADA

Jeszcze zanim przyszła odpowiedź na interpelację – i zanim oficjalnie wpłynęła ona do prezydent Gdańska – do zarzutów stawianych w niej odniosły się władze Muzeum Gdańska. W nadesłanym oświadczeniu czytamy, że firma Kuchnia Polowa Joanna Minczykow świadczy usługi na podstawie umowy outsourcingowej a „zamiast strat zanotowane są jedynie zyski finansowe i pozafinansowe”.

Zdaniem władz Muzeum Gdańska dzięki usługom cateringowym sprzedaż biletów do Wartowni nr 1 wzrosła o blisko połowę w skali roku, a utarg z kuchni polowej przeznaczany jest na zakup eksponatów muzealnych. „Na 45-lecie Wartowni nr 1 na Westerplatte, 29 czerwca 2019 r., do zbiorów Muzeum Gdańska miała zostać przekazana armata polowa 75 mm z okresu II Wojny Światowej, ufundowana przez firmę Kuchnia Polowa Joanna Minczykow. Na Wojskowej Składnicy Tranzytowej w 1939 r. znajdowała się jedna sztuka takiego uzbrojenia, która prowadziła nierówną walkę z wojskami nazistowskich Niemiec” – czytamy w komunikacie.

Poniżej pełne oświadczenie Muzeum Gdańska:

Muzeum Gdańska oświadcza, że na Westerplatte nie ma miejsca rzekoma „prywatyzacja Miejsca Pamięci”, o którą, inspirowani doniesieniami redakcji Gdańskiej Strefy Prestiżu, zapytali w interpelacji i na mediach społecznościowych gdańscy radni PiS: Dawid Krupej oraz Piotr Gierszewski. Budżet miejski nie odnosi szkód z tego tytułu, jak i budżet właściciela Wartowni nr 1, czyli Muzeum Gdańska. Zamiast strat zanotowane są jedynie zyski finansowe i pozafinansowe. Możemy jedynie ubolewać, że wobec rządowych planów wywłaszczenia Muzeum Gdańska z Westerplatte, tego typu owocna współpraca zostanie przerwana.

Poszukując rozwiązań mających na celu zwiększenie frekwencji w Wartowni nr 1 na Westerplatte – oddziale Muzeum Gdańska, jego dyrekcja postanowiła podpisać umowę outsourcingową z firmą Kuchnia Polowa Joanna Minczykow, na mocy której firma stała się operatorem sprzedającym bilety oraz za zgodą właściciela terenu może świadczyć usługi cateringowe przy Wartowni nr 1. Dzięki działalności rekonstruktorów historycznych i pasjonatów historii sprzedaż biletów zwiększyła się z 35 tys. do 50 tys. w 2018 r. Tym samym sprzedaż biletów zwiększyła się o blisko 50%. Dzięki dodatkowemu programowi wydarzeń, które wspiera kadrowo i logistycznie firma Pani Joanny, Wartownię nr 1 na Westerplatte odwiedziło ponad 65 tys. osób.

Na obustronnej współpracy korzysta nie tylko Muzeum, ale także odwiedzający Westerplatte. Poza działalnością gastronomiczną firma Pani Joanny Minczykow, którą prowadzi wraz mężem Wojciechem Minczykowem, z utargu z kuchni polowej finansuje zakup obiektów związanych z historią Westerplatte, np. Fiata Simca 508 z 1936 r., który jest jedynym sprawnym, zabytkowym tego typu pojazdem w Polsce. Taki samochód otrzymał w przydziale major Sucharski, dowódca obrony Wojskowej Składnicy Tranzytowej. Automobil można zobaczyć przy Wartowni nr 1, a na specjalne okazje – odbyć nim bezpłatną przejażdżkę.

Na 45-lecie Wartowni nr 1 na Westerplatte, 29 czerwca 2019 r., do zbiorów Muzeum Gdańska miała zostać przekazana armata polowa 75 mm z okresu II Wojny Światowej, ufundowana przez firmę Kuchnia Polowa Joanna Minczykow. Na Wojskowej Składnicy Tranzytowej w 1939 r. znajdowała się jedna sztuka takiego uzbrojenia, która prowadziła nierówną walkę z wojskami nazistowskich Niemiec. Możliwe wywłaszczenie Muzeum Gdańska z Westerplatte, które wynika ze specustawy dot. budowy Muzeum Westerplatte oraz Wojny 1939 r., przekreśla zasadność planowanej uroczystości. Wobec możliwości utraty terenu, przekazanie do zbiorów Muzeum tego wyjątkowego eksponatu jest bezcelowe. Jego pokazywanie poza Westerplatte – autentycznym miejscem – będzie pozbawione kontekstu historycznego.

Wzywamy do zaprzestania kampanii mającej na celu przekreślenie planów rewitalizacji Westerplatte prowadzonych przez Muzeum Gdańska, godzącej w nie tylko w dobry wizerunek Pola Bitwy i Miejsca Pamięci, a także ludzi współpracujących z Muzeum Gdańska.

RADNY KRUPEJ: „WESTERPLATTE POTRZEBUJE PRAWDZIWEGO GOSPODARZA”

Do oświadczenia Muzeum Gdańska odniósł się radny PiS Dawid Krupej. – Muzeum Gdańska podnosząc temat zysków i strat finansowych ucieka od istoty problemu – komentuje radny. – Tym problemem jest polska historia i tożsamość narodowa. Muzeum podaje jakoby podpisanie umowy outsourcingowej z firmą „Kuchnia Polowa Joanna Minczykow” było rezultatem poszukiwań sposobu na zwiększenie frekwencji. Udowadnia to, iż Muzeum Gdańska oraz Miasto Gdańsk nie mają pomysłu na opowieść o bohaterskiej walce Polaków. Czy Muzeum Gdańska jest nieudolne w swoich postępowaniach, jeżeli opiekę nad Wartownią nr 1 oddaje podmiotom prywatnym? – pyta Dawid Krupej.

– Uważam, że na Westerplatte powinna przyciągać pamięć o bohaterskiej walce Polaków – mówi dalej radny PiS. – Westerplatte jest miejscem, gdzie rozpoczęła się II Wojna Światowa. Historia tej walki powinna być przedstawiona w sposób godny. Na koniec zadam pytanie. Czy naprawdę właściwe jest, by cieszyć się, że frekwencja w tym ważnym miejscu wzrasta z uwagi na sprzedaż grochówki? Ten sposób myślenia poraża i potwierdza tylko, że Westerplatte potrzebuje prawdziwego gospodarza – stwierdza Dawid Krupej.

PROJEKT SPECUSTAWY

Przygotowana przez posłów PiS specustawa ma zapewnić wojewodzie pomorskiemu prawo do przekazania terenów na Westerplatte na rzecz Muzeum II Wojny Światowej w celu wybudowania tam Muzeum Westerplatte i Wojny 1939. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ma na ten cel przeznaczyć ok. 150 milionów złotych.

W maju Rada Miasta Gdańska przyjęła apel, w którym zwraca się do władz centralnych o „nieprzejmowanie” Westerplatte. Przeciwko apelowi głosowali radni PiS.

Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj