W ciągu miesiąca gotowa ma być ekspertyza dotycząca odbudowy spalonego fragmentu kościoła św. Piotra i Pawła w Gdańsku. Na początku czerwca w porannym pożarze spłonęło 200 metrów kwadratowych dachu i część zakrystii gotyckiej świątyni.
Jak powiedział Władysław Wróbel, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Gdańsku, dotąd wydano decyzję dotyczącą wyłączenia z użytkowania części zakrystii. Kolejna – już po ocenie specjalisty – będzie dotyczyła sposobu wykonania prac i ewentualnego wzmocnienia konstrukcji.
– Naprawa powinna zakończyć się w tym roku – deklaruje miejski konserwator zabytków Grzegorz Sulikowski. – Do odbudowy jest dach także nad prezbiterium, trzeba oczyścić również fragment zakopconej elewacji.
SZCZĘŚCIE W NIESZCZĘŚCIU
Specjaliści przyznają, że świątynia miała dużo szczęścia. W pożarze znacznie nie ucierpiały żadne zabytkowe elementy. Udało się ocalić większość znajdujących się w zakrystii zabytkowych przedmiotów związanych z liturgią ormiańską. Częściowo zniszczone są elementy organów. Spłonęła XIX-wieczna więźba dachowa.
PRZYCZYNY NIEZNANE
Nie ma jeszcze opinii dotyczącej przyczyn pożaru. Nieoficjalnie mówi się o zwarciu instalacji elektrycznej.
W kilkugodzinnej akcji uczestniczyło prawie 100 strażaków. XIV-wieczny kościół nie posiadał monitoringu przeciwpożarowego.
Sebastian Kwiatkowski/mrud