Od 2022 roku Tczew może być większy. Władze miasta rozpoczynają procedurę

7 kilometrów kwadratowych – o tyle może się wkrótce powiększyć Tczew. Władze miasta rozpoczynają procedurę zmiany granic administracyjnych. Chcą przyłączyć do Tczewa sąsiednie Rokitki.

– Dotychczas tylko mówiliśmy o tym, że Tczew powinien poszerzyć swoje granice. Teraz wchodzimy w kolejny etap – mówi prezydent Tczewa Mirosław Pobłocki. Wydział Rozwoju Miasta w tczewskim ratuszu otrzymał właśnie 50 tys. złotych na wydatki związane z przygotowaniem analiz i materiałów informacyjnych o planowanych zmianach granic administracyjnych. W kolejnym etapie zostanie przeprowadzone referendum wśród mieszkańców. Następnie zaopiniowany przez wojewodę wniosek w sprawie zmiany granic miasta trafi do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, które wyda decyzję. Jeśli decyzja będzie pozytywna, sołectwo Rokitki zostanie przyłączone do Tczewa, co ma nastąpić nie wcześniej niż 1 stycznia 2022 roku.

KOŃCZĄ SIĘ TERENY POD INWESTYCJE

Zdaniem władz miasta, potrzeba korekty granic administracyjnych wynika z ograniczonego terenu pod budownictwo i inwestycje. – Tereny skończą nam się w ciągu kilkunastu lat – przewiduje prezydent Pobłocki. Tczew jest dziś najgęściej zaludnionym miastem na Pomorzu, a w skali kraju zajmuje pod tym względem 19. pozycję. Na każdy kilometr kwadratowy przypada tu 2692 zameldowanych osób (dane GUS ze stycznia 2018).

– To fakt, że miasto się dusi. Nie dziwię się prezydentowi, że idzie w kierunku wchłonięcia Rokitek. Dla miasta to łakomy kąsek – komentuje Krzysztof Augustyniak, wójt otaczającej miasto gminy wiejskiej. – Rokitki to miejscowość, która będzie się rozwijać. Powstają już nowe osiedla. Oprócz tego znajduje się tam Specjalna Strefa Ekonomiczna, która też przynosi wpływy do gminnej kasy – mówi wójt i przyznaje, że utrata tego terenu byłaby odczuwalna dla gminy.

W Rokitkach jest dziś zameldowanych niespełna 1600 osób. – Większość mieszkańców wyprowadziła się z miasta na wieś. Ludzie poczynili inwestycje, wybudowali domy. Miasto będzie musiało przedstawić solidne argumenty, żeby ich przekonać do przyłączenia Rokitek do Tczewa – mówi Krzysztof Augustyniak.

PRZEKONAĆ MIESZKAŃCÓW

Głos mieszkańców będzie ważny, jednak nie wiążący. Wynik referendum nie przesądza w takich przypadkach o ostatecznej decyzji ministerstwa. – Mieszkańcom Rokitek będziemy chcieli pokazać korzyści wynikające z mieszkania na terenie gminy miejskiej. To chociażby kwestia dopłat do przedszkoli, uruchomienie komunikacji miejskiej, lepsza jakość wody i nowocześniejszy układ drogowy – mówi Mirosław Pobłocki.

W latach 2006-16 w całym kraju granice administracyjne gmin zmieniano 70 razy. Część miast wchłonęła tak zwane gminy obwarzankowe otaczające silnie zurbanizowane tereny. Przeprowadzając procedurę zmiany granic administracyjnych, Tczew chce się posiłkować doświadczeniami innych samorządów. W przyszłym tygodniu tczewska delegacja odwiedzi Rzeszów, który kilkukrotnie zmieniał swoje granice. Później w urzędzie miejskim zostanie powołany zespół, który będzie prowadził tę sprawę. Prezydent Tczewa nie wyklucza też współpracy z zewnętrzną firmą konsultingową.

Wojciech Stobba

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj