Nie kwiatki, bo zwiędną, tylko pieniądze, bo pomogą. Szkoła w Słupsku miała kapitalny pomysł na zakończenie roku

W wyjątkowy sposób zakończyli rok szkolny dzieci, ich rodzice i nauczyciele z Zespołu Szkół Społecznych w Słupsku. Zamiast kwiatów wrzucali do rozstawionych w szkole skarbonek pieniądze.

– Ogłosiliśmy apel, który spotkał się pozytywnym i dużym odzewem wśród rodziców – mówi dyrektor Zespołu Szkół Społecznego Towarzystwa Oświatowego Andrzej Obałek. – Jak rodzice i dzieci mają wydawać pieniądze na kwiatki, to niech lepiej te pieniądze zostaną wydane z pożytkiem przez fachowców i wielu dzięki nim może zostać uratowanych – dodał.

PRZEWARTOŚCIOWANIE OBYCZAJU

Do akcji chętnie włączyli się rodzice, którzy zgodnie twierdzili, że kwiaty szybko więdną.

– To kwestia przewartościowania tego obyczaju i odejście od tradycji – mówi jeden z rodziców. – Popieram całą sobą – dodaje inna mama.

ZACHOROWAŁ JEDEN Z UCZNIÓW

Akcja została ogłoszona w szkole po tym, jak jeden z uczniów zachorował onkologicznie. – Myślę, że ludzie zrozumieli, co jest w życiu ważne, że lepiej pomóc komuś, niż wydać pieniądze na kwiaty, które szybko zwiędną – dodają rodzice.

Zebrane pieniądze trafią do fundacji Muszkieterowie Szpiku, która zajmuje się terapią śmiechem i zabawą na oddziałach onkologii i hematologii dziecięcej oraz oddziałach pediatrycznych szpitali w Gdańsku, Słupsku, Koszalinie, domowych hospicjach oraz placówkach opiekuńczo-wychowawczych.

DIAGNOZA TO NIE WYROK

Głównym celem fundacji jest motywowanie dzieci do walki z chorobą i pokazanie im, że diagnoza to nie wyrok.

Marcin Kamiński/mim

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj