Senacka komisja Kultury i Środków przekazu przyjęła we wtorek specustawę zakładającą usprawnienie budowy plenerowego muzeum na Westerplatte. Przegłosowane przez komisję poprawki miały charakter redakcyjny i dostosowujący specustawę do innych przepisów. Przyjęty w zeszły czwartek przez Sejm projekt ustawy „o inwestycjach w zakresie budowy Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 – Oddziału Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku” wpłynął do izby niższej w maju.
KILKU WŁAŚCICIELI TERENÓW
Specustawa zakłada budowę na terenie Westerplatte placówki muzealnej, która ma być oddziałem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Miałyby ona działać na terenach dziś będącym w gestii m.in. wojska i Straży Granicznej, ale też tych należących do miasta Gdańsk. Wśród tych ostatnich terenów są m.in. działki, na których zlokalizowana jest Wartownia nr 1, relikty budowli obronnych stanowiących niegdyś elementy wojskowej składnicy, a także wzgórze z Pomnikiem Obrońców Wybrzeża.
SELLIN: „USTAWA ROZWIĄZUJE PROBLEM”
Władze Gdańska, a także część środowiska muzealników i historyków, krytykowało specustawę od momentu złożenia jej projektu. Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego zaproponował prezydent Aleksandrze Dulkiewicz, by przedstawiciele miasta weszli do komitetu honorowego budowy Muzeum Westerplatte i mieli wpływ na jego kształt. Przekonywali też, że ustawa rozwiąże wiele problemów.
– Ta specustawa załatwia problem własnościowy na półwyspie Westerplatte, a nie tylko problem gruntów, które należą do miasta Gdańska, bądź są zarządzane przez miasto Gdańsk w imieniu Skarbu Państwa – mówił przed posiedzeniem komisji Jarosław Sellin. Wiceminister kultury zaznaczył jednocześnie, że to muzeum powinno być plenerowym muzeum pola bitwy, rozłożonym na całym terenie.
DULKIEWICZ CHCE ROZMAWIAĆ Z PREZYDENTEM
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz podkreślała, że „kiedy ustawa zostanie przyjęta, żadnej rozmowy już nie będzie”. Po posiedzeniu komisji przyznała jednak, że nadal zamierza dyskutować o Westerplatte.
– Będę namawiała każdego do tego, żeby podjąć rozmowę. Miasto Gdańsk jest przykładem tego, że w dialogu można wypracowywać różne rozwiązania. Będę także prosiła pana prezydenta Andrzeja Dudę – kiedy skończy się proces legislacyjny w parlamencie – żeby rozważył kwestię podpisania tej ustawy – podkreślała Aleksandra Dulkiewicz. – Miasto Gdańsk chce współpracować, tylko ta współpraca powinna się odbywać na partnerskich zasadach. Myślę, że dobrym gestem ze strony rządzących w Polsce byłoby wyciągnięcie ręki i rozmowa o upamiętnieniu. Jej częścią mogłoby być wycofanie się ze specustawy – zaznaczyła.
PAP/oprac. mrud