Choć pogoda się poprawia, ostatnie dni nie rozpieszczały turystów. Okazało się, że Polacy wybierają gwarancje pogody i wczasy za granicą. W biurach podróży ruch, a oferty znikają szybciej niż przewidywano. W ostatnich dniach zainteresowanie wycieczkami wzrosło o ok. 60 procent – informuje portal wakacje.pl. Zdecydowana większość klientów wybiera wakacje w Grecji, Turcji, Egipcie, Bułgarii czy Hiszpanii.

Jak zatrzymać turystów w Polsce przy brzydkiej pogodzie, co można im zaproponować i jak udaje się to na Pomorzu? Między innymi o to Iwona Wysocka pytała swoich gości: Martę Chełkowską, prezes Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej oraz Marka Krzykowskiego, menadżera AK Construction i wykładowcę SGH.

– Chętnych słońca i wypoczynku w ciepłym morzu nie zatrzymamy na siłę – oceniła Marta Chełkowska. – Cieszmy się, że Polacy wyjeżdżają, że poznają świat i przywożą nowe doświadczenia. Cieszmy się, że zarabia branża turystyczna. Natomiast pamiętajmy, jaki mamy klimat i gdzie leżymy. Morze Bałtyckie, należące do jednych ze słodszych mórz, ale też i chłodniejszych, serwuje nam taką właśnie pogodę. Wykorzystujmy to, co nam dane w prezencie. Kwiecień i maj mieliśmy prawie taki jak w Afryce. Pytanie, czy wszystkim taka pogoda sprzyja w wypoczynku – dodawała prezes PROT. 

– Myślę, że powinniśmy popatrzeć na ten temat w ujęciu dynamicznym – zaznaczył Marek Krzykowski. – Zmienił się model wypoczynku. Zwróćmy uwagę, że i samorządy, i lokalne organizacje tworzą w tej chwili klimat do ściągania turystów. Jest mnóstwo atrakcji: dni powiatów, dni miast, mnóstwo koncertów. To są często rzeczy za darmo. W związku z tym, wystarczy tam pojechać i korzystać z tego wszystkiego. Nie ma długiego pobytu w jednym miejscu. Nawet połączenie wypoczynku zagranicznego z wyjazdem krajowym nie jest żadnym problemem. To też świadczy o wzroście zamożności społeczeństwa – mówił wykładowca.