Prezydent Andrzej Duda podpisał w czwartek nowelizację ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Osoby te muszą jednak pozostać w pewnym limicie dochodowym. W tym roku będzie to około 35 tys. zł. Aby wynagrodzenie zostało zwolnione z PIT-u, musi być to praca nakładcza, stosunek pracy lub umowa zlecenie. Czy ta zmiana będzie miała szerszy wpływ na gospodarkę, a młodzi ludzie chętniej zaczną garnąć się do legalnej pracy?
– Młodzi ludzie stają u progu dorosłego życia, nie mają doświadczenia. Każda kwota, którą dostają, tym razem od państwa w prezencie, będzie dla nich ważna. Nawet 120-150 zł będzie odczuwalne dla młodego człowieka – mówił Grzegorz Pellowski, mistrz cukiernictwa.
Pamiętając czasy studenckie i łączenie studiów z pracą, cieszę się, że w kieszeniach młodych ludzi zostanie więcej pieniędzy. Uważam jednak, że obniżki podatków mogłyby być codziennością, jeśli chodzi o politykę państwa. Kryterium wieku powinno być wydłużone, by młodzi ludzie mieli więcej czasu na założenie własnego biznesu – dodał Dominik Pieczewski z Gdańskiej Fundacji Kształcenia Menedżerów.
Audycję Ludzie i pieniądze prowadził Artur Kiełbasiński.