Nietypowa akcja służb na terenie kempingu na gdańskich Stogach. Dwa węże uciekły z pojemnika i schowały się w jednym z namiotów. To boa dusiciele, jeden miał prawie 2 metry długości, a drugi pół metra. Spanikowani turyści wezwali policję, straż miejską i strażaków. Na miejsce przyjechał też weterynarz. Węże złapano i przewieziono do ośrodka dla zwierząt w Redzie.
Policjanci ustalili właściciela gadów. To jeden z turystów – jeszcze we wtorek zostanie przesłuchany. – Nie wiadomo na razie, czy i jakie zarzuty usłyszy mężczyzna. Wszystko zależy od tego, czy węże uciekły same, czy też ktoś je wypuścił – poinformował aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski z gdańskiej policji.
Śledczy sprawdzają także, czy właściciel miał pozwolenie na hodowlę tego typu zwierząt i czy zachował odpowiednie środki ostrożności podczas ich przetrzymywania.
Grzegorz Armatowski/pOr