Policjanci z Elbląga eskortowali kobietę wiozącą umierającą kotkę do lecznicy. To podzieliło internautów

Akcja elbląskich policjantów chwyciła za serce właścicielkę kota. Mieszkanka Elbląga pani Ania dziękuje funkcjonariuszom za pomoc. Zamiast zająć się kontrolą jej pojazdu, pomogli jej w dojeździe do lecznicy. O sprawie poinformowała Elbląska Gazeta Internetowa portel.pl. Do redakcji serwisu zadzwoniła pani Ania i łamiącym się głosem przekazała podziękowania policjantom Ewelinie Szatyło i Maciejowi Krztoniowi.

OD KONTROLI DO ESKORTY

Wszystko zaczęło się od rutynowej kontroli. Pani Ania po zatrzymaniu się na znak policjantów, poinformowała ich, że śpieszy się, bo… jedzie do weterynarza z umierającą małą kotką Tosią. Mundurowi nie tylko przerwali kontrolę, ale postanowili zapewnić jadącej do lecznicy eskortę, i to, jak podkreślają dziennikarze portel.pl, „na sygnale”.

TOSIA ODESZŁA ZA TĘCZOWY MOSTEK

Tosia niestety nie przeżyła, ale mieszkanka i tak jest wdzięczna. Zdania czytelników serwisu są podzielone. Jeden z komentujących uważa, że eskorta była nieuzasadniona. Przeważają jednak opinie, że postawa policjantów jest godna pochwały.

puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj