„Leśny orzeł” na terenach po nawałnicy ma szansę na rekord Guinnessa. Ale trzeba będzie trochę poczekać

„Leśnego orła” na terenach Nadleśnictwa Lipusz niedaleko Sulęczyna, przez które przeszła nawałnica, sadzili leśnicy, mieszkańcy, uczniowie, harcerze i samorządowcy. Ma szansę wygrać w kategorii największy wzór z drzew. Właśnie rozpoczęła się procedura jego zgłaszania. Przypomnijmy, w ubiegłym roku na terenie Nadleśnictwa Lipusz, w miejscu, przez które przeszła potężna nawałnica, posadzono las w kształcie orła. Wzór będzie widoczny z lotu ptaka. Całe przedsięwzięcie nawiązywało do 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. W akcję odnawiania terenu po zniszczeniach dokonanych przez huragan zaangażowali się m.in. leśnicy, mieszkańcy, harcerze i samorządowcy. 

PROCEDURY ROZPOCZĘTE

Jak poinformowało Nadleśnictwo Lipusz, właśnie rozpoczęły się procedury, które mają zakwalifikować „leśnego orła” do rekordu Guinnessa w kategorii największy wzór z drzew. W tym celu w piątek na terenie leśnictwa Kłodno wykonano specjalny pomiar geodezyjny z dokładnością do 0,5 m2.

Jak się okazuje, po przeprowadzeniu pomiaru geodezyjnego Nadleśnictwo Lipusz zostało zakwalifikowane do dalszego etapu. Na wpisanie „leśnego orła” do księgi rekordów Guinnessa trzeba będzie jednak trochę poczekać. Wszystko wyjaśni się w momencie, kiedy zasadzone drzewa podrosną, nastąpi zwarcie koron i przebarwienie drzew.

BĘDZIE ZMIENIAĆ KOLORY

Sylwetkę „leśnego orła” ma stworzyć brzoza otaczana przez sosnę. Cały wzór ma być widoczny, kiedy drzewa dojrzeją i stworzą młodnik. Wiosną od drzew ma bić mocna zieleń, która latem stanie się głębsza i intensywniejsza. Jesienią, na około 2-3 tygodnie orzeł stanie się „złoty”, by na czas okresu zimowego i przedwiośnia jego sylwetkę podkreślały białe pnie drzew na tle leśnego gruntu. 

oprac. mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj