– Oczekuję poważnej rozmowy o podziale administracyjnym – mówi prezydent Słupska. Zdaniem Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej nie można co wybory zapowiadać utworzenia województwa środkowopomorskiego. Prezydent Słupska popiera zmianę podziału administracyjnego.
– Tu nie chodzi o działanie przeciwko komukolwiek, ale w interesie naszych mieszkańców. Nie mam żadnych wątpliwości, że takie miasta jak Słupsk straciły na reformie administracyjnej. Jeżeli ta dyskusja wreszcie byłaby poważna, a była obiecywana wiele razy, między innymi przez prezesa partii obecnie rządzącej, to na pewno będziemy tę inicjatywę wspierali. Dla mnie to jest kwestia wzmocnienia Pomorza Środkowego – mówi prezydent Słupska.
PROPOZYCJA REFERENDUM
Wicewojewoda pomorski Mariusz Łuczyk mówi tymczasem, że powstanie nowego województwa musi być inicjatywą lokalną.
– Ruch oddolny powinien przeprowadzić na przykład zbiórkę stu tysięcy podpisów w sprawie referendum. Państwo może wówczas zorganizować je na terenie, o którym mowa we wniosku. Po takim referendum będziemy wiedzieli, jaka jest wola mieszkańców. Z ogólnej wiedzy wynika, że sprawą województwa środkowopomorskiego są zainteresowani mieszkańcy Koszalina czy Słupska, ale już na przykład nie Bytowa czy Lęborka – dodaje wicewojewoda pomorski.
KOLEJNA PRÓBA
Możliwość zmiany podziału administracyjnego na Pomorzu zapowiadano już kilkukrotnie. Niemal zawsze przed wyborami. Ostatnie deklaracje w tej sprawie składali między innymi prezes PiS Jarosław Kaczyński czy premier Mateusz Morawiecki.
Mieszkańcy byłych województw koszalińskiego i słupskiego raz już zebrali niemal 140 tysięcy podpisów pod obywatelskim projektem zmiany ustawy o podziale administracyjnym. Projekt jednak po pierwszym czytaniu w Sejmie utknął w komisjach i nie był nawet głosowany. W 2015 roku rady miast Koszalina i Słupska podjęły uchwały o poparciu utworzenia 17 województwa.
Przemysław Woś/mk