Wody Polskie odpowiadają władzom Sopotu. „Nie godzimy się na rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji”

– Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie nie odpowiada bezpośrednio za podwyżkę cen wody w Sopocie – wyjaśniał podczas konferencji prasowej Paweł Rusiecki z Wód Polskich. Mieszkańcy mają w przyszłym roku zapłacić o 28 gr netto za metr sześcienny więcej. Od tej decyzji odwołały się władze miasta, dodatkowo wskazując, że podwyżki to skutek centralizacji państwa.

– Wody Polskie nie ustalają cen za wodę i ścieki. Stawki opłat za te usługi ustalają ich dostawcy, najczęściej przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne, w tym przypadku Saur Neptun Gdańsk – powiedział dyrektor pionu taryf w Wodach Polskich Paweł Rusiecki. Podkreślił, że Wody Polskie pełnią rolę kontrolną, „sprawdzają, czy zaproponowane stawki są rzetelnie obliczone i czy nie zawierają nieuzasadnionych kosztów”.

Decyzja o wprowadzeniu nowych cen za wodę i ścieki została podjęta po prawie półtora roku prac urzędników z Wód Polskich. Czas ten byłby krótszy, gdyby prezydent Sopotu nie odwołał się od pierwotnej decyzji do prezesa Wód Polskich.

„OBNIŻYLIŚMY PIERWSZĄ PROPOZYCJĘ CEN ZA WODĘ I ŚCIEKI DLA SOPOTU”

Jak zauważył zastępca dyrektora ds. organizacyjno-Ekonomicznych RZGW w Gdańsku Karol Rudomina, spółka Saur Neptun Gdańsk złożyła wniosek, w którym stawki opłat były wyższe od tych, które ostatecznie zostały zatwierdzone. Wody Polskie w procesie weryfikacji tego wniosku doprowadziły do obniżenia zaplanowanych przez to przedsiębiorstwo podwyżek za wodę i ścieki, zaakceptowały jedynie podwyżkę wynikającą z inflacji. Pierwotnie Saur Neptun Gdańsk proponował, by sopocianie płacili netto 3 zł 21 gr za 1 m3 wody i 5 zł 86 gr za 1 m3 ścieków. Po korekcie stawki te wynoszą odpowiednio 3 zł 17 gr za wodę i 5 zł 79 gr za ścieki.

WICEPREZYDENT SOPOTU: „KOLEJNY PRZYKŁAD CENTRALIZACJI PAŃSTWA”

Jak przypomina miasto w swoim komunikacie, opłaty wraz z podatkiem VAT za 1 m3 wody i ścieków po podwyżce wynoszą w Sopocie 9,68 zł od 30 lipca br.; 9,85 zł w roku 2020; a w roku 2021 – 10,02 zł, podczas gdy wcześniej ta opłata wynosiła 9,37 zł za m3.

– To już kolejny przykład na centralizację państwa, kiedy instytucja państwowa w Warszawie wie lepiej i decyduje, ile mieszkańcy powinni płacić, m.in. za wodę. Do grudnia 2017 roku to samorząd zatwierdzał taryfy opłat za wodę i ścieki. Rada Miasta Sopotu wielokrotnie odmawiała zatwierdzenia taryfy, kiedy były ku temu wątpliwości – mówił we wtorek wiceprezydent Sopotu Marcin Skwierawski. Dodał, że nie ma już możliwości odwołania się od decyzji Wód Polskich, a zatem sopocianie będą musieli zapłacić więcej.

WODY POLSKIE: „PREZYDENT MÓGŁ ODWOŁAĆ SIĘ DO SĄDU”

Dyrektor Rusiecki przypomniał, że „prezydent Sopotu mógł w ciągu 30 dni złożyć skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na decyzję prezesa Wód Polskich, ale tego nie zrobił”. Dotychczas wpłynęło sześć takich skarg na decyzje. We wszystkich przypadkach Naczelny Sąd Administracyjny przychylił się do stanowiska Wód Polskich.

Na pytanie, czy obecnie samorządowcy mogą jeszcze w jakiś sposób ulżyć mieszkańcom, by ci płacili mniej, dyrektor odpowiedział:

– Ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzeniu ścieków pozwala na obniżenie stawek, które zostały zatwierdzone przez regulatora poprzez uchwałę rady miasta i podjęcie decyzji o dopłatach do taryf zatwierdzonych. Wtedy różnica, która byłaby określona w taryfie, płacona byłaby bezpośrednio do przedsiębiorstwa (Saur Neptun Gdańsk), a mieszkańcy mogliby płacić rachunki niższe o tę różnicę.

Pełną wypowiedź wiceprezydenta Sopotu dotyczącą podwyżek można znaleźć >>> TUTAJ.

FRAGMENT POKONFERENCYJNEGO KOMUNIKATU WÓD POLSKICH

„Wody Polskie nie godzą się na rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na temat ich roli w procesie zatwierdzania taryf. Wody Polskie są regulatorem tych opłat dla ochrony mieszkańców przed nieuzasadnionymi podwyżkami. Zaopatrzenie ludności w wodę to zadanie gmin. Wody Polskie jedynie sprawdzają, czy proponowane taryfy są prawidłowo obliczane. To samorządy decydują, kto jest dostawcą usługi. Ok 90 proc. gmin w Polsce (ok 2500) korzysta  z usług spółek miejskich, a w przypadku Sopotu i Gdańska jest to spółka prywatna SAUR (S.K.)”.

Piotr Puchalski
Napisz do autora: p.puchalski@radiogdansk.pl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj