Czy rząd powinien przyjąć wyjątkowy stan klimatyczny? Temat pojawił się na gdańskiej radzie miasta. Radny PiS: „Działanie czysto polityczne”

Rada Miasta Gdańska przyjęła apel do władz państwowych o wprowadzenie wyjątkowego stanu klimatycznego. Projekt uchwały w tej sprawie przygotowali radni Koalicji Obywatelskiej. Radni apelują do rządu o określenie drogowej mapy zmian prawa w zakresie przeciwdziałaniu kryzysowi klimatycznemu. Pomysł skrytykował radny PiS Karol Rabenda, który stwierdził, że działania rządu w kierunku ochrony klimatu są oceniane dobrze. Apel jest reakcją na zmiany klimatyczne zachodzące w ostatnich latach. – Ma dwa cele – mówi radna Koalicji Obywatelskiej Anna Golędzinowska. – Z jednej strony zmobilizowanie rządu, żeby podjąć odpowiednie środki prawne i politykę w zakresie energetyki, ale też zalesiania. Są to z punktu widzenia podnoszenia się temperatury Ziemi dwie kluczowe kwestie: ograniczanie emisji gazów cieplarnianych, przede wszystkim CO2, ale też neutralizowanie tego CO2, który już w atmosferze funkcjonuje – podkreśla.

– Druga kwestia ma wymiar społeczny. Żebyśmy przestali w Polsce te zmiany ignorować. Mam wrażenie, że w dyskursie publicznym ona jest spychana poza bieżący spór polityczny. Tymczasem jeżeli nie zadziałamy teraz, to tak naprawdę dla historii naszego kraju to nie będzie miało znaczenia za 50 lat, kto będzie działał, bo rozwój globu będzie zagrożony. Obserwujemy zachowania naszego rządu w gremiach międzynarodowych. Apelujemy, aby zdecydowanie opowiadał się za wdrożeniem globalnych działań na rzecz ochrony klimatu, ale też przeciwdziałaniu globalnemu ociepleniu. To zjawisko, które grozi podnoszeniem poziomu morza, ale też lokalnymi suszami czy też zmianami klimatycznymi w makroregionach świata – dodaje radna. 

 
„RZĄD ROBI BARDZO DUŻO”

Przeciwni apelowi byli radni Prawa i Sprawiedliwości. – Ten apel jest czysto polityczny – mówi radny Karol Rabenda. – Można dużo mówić o ochronie klimatu, ale trzeba rozliczać tych, którzy coś robią. Pakiety Energia Plus, Czyste Powietrze, czy Mój Prąd wpływają pozytywnie na poprawienie sytuacji politycznej w naszym kraju. Wprowadził je rząd Zjednoczonej Prawicy. Rząd robi bardzo dużo, w niektórych kwestiach jesteśmy pionierami, jak choćby w kwestii wprowadzenia prosumentyzmu w Polsce. Chodzi o to, by osoby prywatne mogły być producentami czystej energii poprzez instalacje fotowoltaiczne na swoich domach. Tego domagały się środowiska pro-ekologiczne od lat. To projekt, który minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz przygotowała i który jest bardzo dobrze opiniowany. Miesiąc temu został przegłosowany, a dzisiaj wchodzi w życie – dodaje wiceprezes Porozumienia Jarosława Gowina.

PRZYSZŁE POKOLENIA

 
Wszystko, co dzieje się w Radzie Miasta, ma znaczenie polityczne. To nasze oczekiwanie wobec rządu artykułowane w interesie nawet nie naszym, ale przyszłych pokoleń, których preferencji politycznych nie znamy – kontruje radna Anna Golędzinowska.

Oprócz apelu, Rada Miasta Gdańska przyjęła także miejski plan adaptacji do zmian klimatu. Wskazuje on wizję, cel nadrzędny oraz cele szczegółowe adaptacji miasta do zmian klimatu, jakie powinny zostać osiągnięte poprzez realizację wybranych działań adaptacyjnych w sześciu najbardziej wrażliwych sektorach/obszarach miasta. Chodzi o sfery takie jak:  gospodarka wodna, różnorodność biologiczna, transport, tereny zabudowy mieszkaniowej o wysokiej intensywności oraz zdrowie publiczne/grup wrażliwych i energetyka.

Rafał Mrowicki

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj