Dobra informacja dla kobiet, które muszą poddać się zabiegowi usuwania mięśniaków. Ginekolodzy ze szpitala św. Wojciecha na gdańskiej Zaspie testują urządzenie pozwalające na minimalnie inwazyjne operacje nawet dużych zmian. Dotąd mięśniaki większe niż 3 cm często uznawano za nieoperacyjne, lub operowano je przez powłoki brzuszne. Urządzenie, którego używają specjaliści z Oddziału Położniczo-Ginekologicznego z Pododdziałem Ginekologii Operacyjnej, Onkologicznej i Uroginekologii, działa w systemie o nazwie shaver.
– To taka potocznie mówiąc „golarko-ścinarka” ze specjalnym ostrzem, które porusza się z częstotliwością 5 tysięcy ruchów na minutę. Urządzenie kawałek po kawałku ścina zmianę i jednocześnie odsysa usuwane tkanki tak, że operator bez problemów widzi wnętrze operowanego narządu – tłumaczy dr n. med. Maciej Socha, kierownik Oddziału Ginekologii i Położnictwa w szpitalu św. Wojciecha w Gdańsku.
ZABIEG TRWA … KWADRANS
Wcześniej operacje trwały dużo dłużej, niejednokrotnie około godziny, bo trzeba było co jakiś czas wyjmować wszystkie narzędzia i oczyszczać operowane miejsce, by można było kontynuować zabieg. – Teraz dzieje się to na bieżąco. Zabieg, który ostatnio wykonaliśmy, dzięki systemowi odsysania, trwał 14 minut. Zakończył się sukcesem a pacjentka dobę po nim została wypisana do domu – dodaje lekarz.
PIERWSZE NA POMORZU TAKIE ZABIEGI
Zespół pod kierunkiem doktora Macieja Sochy wykonał dwa pierwsze na Pomorzu takie zabiegi. W pierwszym przypadku pacjentce usunięty został mięśniak macicy, w drugim polip. Do kolejnych operacji zakwalifikowano już kilkanaście kobiet.
Dzięki urządzeniu, bez naruszania powłok brzusznych, metodą histeroskopii operacyjnej, operować można większe niż dotąd mięśniaki. – Użycie tego urządzenia pozwala zoperować pacjentki z mięśniakami podśluzówkowymi, których wielkość do tej pory uniemożliwiała wykonanie takiej operacji histeroskopowo, czyli bez otwierania jamy brzusznej – dodaje dr Maciej Socha.
Na zdj. dr Maciej Socha, kierownik Oddziału Położniczo- Ginekologicznego w szpitalu św. Wojciecha w Gdańsku. Fot. Jacek Klejment/Radio Gdańsk
Tłumaczy, że dotyczy to kobiet z nieprawidłowymi krwawieniami, które nie chcą usuwać macicy, pacjentek z niepłodnością i wczesnymi poronieniami, do których doprowadza obecność mięśniaka. – To także szansa dla kobiet, którym dotąd proponowano operację otwartą, albo w ogóle nie były kwalifikowane do zabiegu. Teraz jest możliwe usuwanie w sposób minimalnie inwazyjny mięśniaków nawet 5-6 centymetrowych – wyjaśnia lekarz.
CO TO ZA TECHNIKA ?
Histeroskopia to technika wykorzystywana do diagnostyki, albo w celu usuwania zmian chorobowych z jamy macicy. Do narządu wprowadza się drogami rodnymi wziernik z kamerą oraz narzędzia chirurgiczne. Lekarz przeprowadza zabieg widząc powiększony obraz na monitorze. Mięśniaki to niezłośliwe nowotwory tkanki mięśniowej macicy. Są chorobą głównie kobiet w wieku rozrodczym, występują u około 40 procent z nich.
Napisz do autorki: j.matuszewska@radiogdansk.pl